Nocny powrót do domu

Wtorek, 17 października 2017 · Komentarze(0)
jest dobre 20 minut po 20 gdy ruszam. Jest nieco chłodniej niż wczoraj. Czuć większą wilgotność. Gnam do domu, najkrótszą drogą, jest za późno na udziwnienia. Czuję zmęczenie... W tym tygodniu czekają mnie jeszcze 2 takie dni... A le cieszę się z przejazdu, z rowera, z drogi do domu... :)

Drogi prawie zupełnie puste, dzisiaj nie trafiam na pociąg na Wirku, ale pakuję się na szlak wzdłuż potoku Bielszowickiego. Nie przewidziałem jednego, a raczej 2 rzeczy, jest kompletnie ciemno, i pojawiła się dość gęsta mgła, a raczej mgła zmieszana ze smogiem... Mocno zwalniam... 

O tej porze rowerzyści ;)
O tej porze rowerzyści ;) © amiga
W Bielszowicach
W Bielszowicach © amiga
Trochę mgliście się zrobiło
Trochę mgliście się zrobiło © amiga
Na drogi wracam w Kochłowicach, tyle, że czeka mnie jeszcze kawałek przez las, mimo wszystko trzeba uważać, nie jeden raz widziałem tutaj przebiegające dziki. Kolejne miejsce gdzie zwalniam to końcówka Bałtyckiej, powód podobny. Zresztą w parku Zadole również wolę uważać, wczoraj stało tutaj całe stado dzików... Dziś na szczęście pusto...
W Panewnikach
W Panewnikach © amiga
Do domu mam niedaleko...  Starczy na dzisiaj... Jutro może pojadę ciut później? 

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa pkres

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]