Z deszczem i pod wiatr

Piątek, 22 września 2017 · Komentarze(8)
Ruszam około 7:05, pada deszcz, sporo samochodów, wiatr w twarz... nie lubię tej jesieni... nie lubię września... szczególnie gdy prawie cały czas pada... Nieco cieplej ubrany, w końcu bielizna termiczna założona, liczę na to, że nie zmarznę, chociaż podejrzewam, że woda zrobi swoje, najbardziej obawiam się o nogi... jak woda wleje się do butów to może być nieciekawie... 

Od samego początku walczę z wiatrem, ten wieje głównie z północnego-zachodu, chociaż mam wrażenie, że może nieco bardziej z północy. Jadę nieco wolniej, nieco ostrożniej, nawet lampki sygnałowe są włączone... Przez tą grubą warstwę chmur jest ponuro, ciemno... 
Znowu pada
Znowu pada © amiga
Przydrożny kibelek ;)
Przydrożny kibelek ;) © amiga
Dopiero gdzieś przed Zabrzem przestaje padać, temperatura leciusieńko się podnosi, tyle, że to już niewiele zmienia, w butach chlupie, trochę żałuję, że nie założyłem ochraniaczy. Wieczorem nie powinno padać, ale w mokrych burtach średnio się jeździ. Tym bardziej, że szykuje mi się późny powrót.

Dziad trochę za blisko krawędzi jedzie
Dziad trochę za blisko krawędzi jedzie © amiga
Nie wygląda to dobrze
Nie wygląda to dobrze © amiga
Ułamek sekundy później chlusnęła na mnie woda
Ułamek sekundy później chlusnęła na mnie woda © amiga

Dawno takiego zacisku w Zabrzu nie było
Dawno takiego zacisku w Zabrzu nie było © amiga
Powolutku docieram do firmy, wieczorem gdy będę wracał muszę podjechać na myjnię, rower wygląda tragicznie, piasek jest wszędzie... Oby tylko nie padało... Za to przyszły tydzień pomimo tego, że ma być chłodniejszy to jednak będzie słońce :) 
Wykopki gliwickie
Wykopki gliwickie © amiga

Komentarze (8)

No właśnie nałóg i nie ma że boli haha. Znam to .

Irek34 19:16 piątek, 22 września 2017

Gizmo201 Miałem dzisiaj powód by jechać rowerem... była motywacja... Za to weekend chyba bez rowerka :(

Limit To jest nałóg... po kilku dniach bez ciągnie strasznie...

Putin Najgorzej jest wyjść...

amiga 18:52 piątek, 22 września 2017

no od października niby Limit, ale zobaczymy

gizmo201 16:02 piątek, 22 września 2017

Uuu ale pogoda, szacun, mi by chyba motywacji jednak zabrakło ;)

putin 14:06 piątek, 22 września 2017

gizmo201: Ciężko z nałogiem iść na kompromis ;-p Poza tym trzeba się wyjeździć teraz jakby się miały sprawdzić zapowiedzi "amerykańskich naukowców" o nadchodzącej srogiej zimie :-/

limit 12:56 piątek, 22 września 2017

mi by się nie chciało, raczej do pracy w tym wypadku wybrałbym zbiorkowóz

gizmo201 11:32 piątek, 22 września 2017

Limit Chyba zaraz polecę to zrobić ;) Dzięki za przypomnienie

amiga 10:32 piątek, 22 września 2017

Jak masz pod ręką papierowe ręczniki to napchaj nimi buty i zostaw je na 2-3 godziny. Potem wywal i napchaj suchymi jeszcze raz. Wyciągną sporo wilgoci. Może nie będą całkiem suche ale to co zostanie, jeśli nie będzie padać, wyschnie pod wpływem wiatru i ciepła stóp.

limit 10:02 piątek, 22 września 2017
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa sasie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]