Wtorkowy powrót do domu
Wtorek, 9 maja 2017
· Komentarze(1)
Kategoria Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę, do 34km
16:53 - ruszam do domu, pogoda znowu do bani... jest chłodno, wiatr wieje chyba nieco słabiej, ale zmienił kierunek, drogi za to puste. Coś czuję, że ten przejazd nie przypadnie mi do gustu, brakuje słońca, chociaż to zdarza się na granicy z Zabrzem, 2 może 3 minuty świeci później znowu znika za chmurami, spada nawet kilka kropli deszczu, oglądam się dookoła, widać gdzieś dalej ciemne chmury, cóż... trzeba jak najszybciej dotrzeć do domu
Małe coś © amiga
Chwila gdy zobaczyłem swój cień © amiga
W lasku makoszowskim © amiga
Wbijam się jednak na szlak wzdłuż kanału Bielszowickiego, ciekawi mnie opcja przejazdy przez mostek i dojazdu do ul Wyzwolenia, na mapach google-a i kilku innych wygląda na to, że jest taka możliwość. Sprawdzam i.... droga urywa się nad skarpą przy torach kolejowych, być może kiedyś dało się tędy przejść, przejechać, ale już nie.
Spróbuję zobaczyć czy da się przejechać na ul Wyzwolenia © amiga
No dobra tędy nie przejadę © amiga
Wracam na standardowy szlak, do domu coraz bliżej... do Panewnik jedzie się dość szybko, ale nie aż tak jak wczoraj. Ostatni fragment, trochę mnie męczy, ale po powrocie jest już dobrze, coś kłuje w kolanie... niedobrze... ale może to starość ;) Trzeba się przygotować na jutro, będzie chłodno.
Wylot z Bałtyckiej © amiga
Na przejściu koło Famuru © amiga
Małe coś © amiga
Chwila gdy zobaczyłem swój cień © amiga
W lasku makoszowskim © amiga
Wbijam się jednak na szlak wzdłuż kanału Bielszowickiego, ciekawi mnie opcja przejazdy przez mostek i dojazdu do ul Wyzwolenia, na mapach google-a i kilku innych wygląda na to, że jest taka możliwość. Sprawdzam i.... droga urywa się nad skarpą przy torach kolejowych, być może kiedyś dało się tędy przejść, przejechać, ale już nie.
Spróbuję zobaczyć czy da się przejechać na ul Wyzwolenia © amiga
No dobra tędy nie przejadę © amiga
Wracam na standardowy szlak, do domu coraz bliżej... do Panewnik jedzie się dość szybko, ale nie aż tak jak wczoraj. Ostatni fragment, trochę mnie męczy, ale po powrocie jest już dobrze, coś kłuje w kolanie... niedobrze... ale może to starość ;) Trzeba się przygotować na jutro, będzie chłodno.
Wylot z Bałtyckiej © amiga
Na przejściu koło Famuru © amiga