W drodze, w chłodzie i w Lidlu

Poniedziałek, 13 marca 2017 · Komentarze(0)
Ruszam około 7:10, jest cały jeden stopień na plusie, zaskakuje brak wiatru i... słoneczna pogoda, prognozy pokazywały jeszcze wczoraj zupełnie co innego. Po kilkuset metrach wiem, że ubrałem się za ciepło ;) cóż, nie czas na przebieranki. 
W Katowicach ruch jak diabli, co się stało... Aż do Starych Panewnik co chwilę jakiś korek, konieczność zatrzymania się, zwolnienia, istne wariactwo, dopiero gdy przekraczam znak Ruda Śląska jest jakoś znośniej, centrum Kochłowic zupełnie wyludnione i bez samochodów. 

Zapowiada się słoneczny dzień
Zapowiada się słoneczny dzień © amiga
Słonko w Kochłowicach
Słonko w Kochłowicach © amiga
Auta w większej liczbie pojawiają się dopiero w Bielszowicach w miejscu gdzie zwykle ich nie ma, podobnie jest w Zabrzu, tylko tutaj mnie to nie dziwi, korkuje się prawie zawsze, a że jestem tuż przed ósmą... to zdaję sobie sprawę z ew. problemów. W ostatniej chwili decyduję się na przejazd przez ul Winklera. Rower sam jedzie, auta na jakiś czas znikają, mijam rondo i wkrótce jestem w Gliwicach. 
Nieco ruchu w Bielszowicach
Nieco ruchu w Bielszowicach © amiga
Nie będę się czepiał bo widoczność po byku, wyprzedzał mnie ze sporym zapasem
Nie będę się czepiał bo widoczność po byku, wyprzedzał mnie ze sporym zapasem © amiga
Pięknie wyremontowana kamienica
Pięknie wyremontowana kamienica © amiga
Na spokojnie kieruję się na firmę, koło Lidla krótki postój, dzisiaj są w sprzedaży rzeczy rowerowe. Interesuje mnie softshell i kurtka przeciwdeszczowa. Tej pierwszej pozycji nie udaje mi się znaleźć, za to kurtka jest.. Kupuję i jadę dalej, do firmy jedynie 3 km :) niecałe 9 minut później jestem w pracy... Kurtka pasuje :) a ja lecę pod prysznic... 
Prawie w firmie
Prawie w firmie © amiga

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa upach

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]