Poniedziałek rano
Poniedziałek, 24 października 2016
· Komentarze(3)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Jest 7:12 gdy ruszam, po tygodniu w końcu na rowerze, jednak wiem, że dzień będzie długi, tak jak cały tydzień, gnam szosami, wiatr mi sprzyja, wieje od wschodu... jest ciemno, masakra, ubyło wyraźnie dnia, tydzień temu o tej porze było jeszcze względnie jasno, teraz jest ciemno. Lampki sygnalizacyjne odpalone, na wszelki wypadek, tak będzie pewnie przynajmniej do lutego, może marca. Ruch na drogach spory, wyjazd z Katowic sprawia problemy
Ciemno i ruch spory © amiga
Kolorowe jesienne klimaty, szkoda, że słońca nie ma © amiga
Podobnie jest w Kochłowicach i na Wirku, chociaż w tym drugim wypadku jest coś co mnie zaskakuje, zerwana nawierzchnia na 1-go maja od przejazdu kolejowego do Bielszowickiej. Pomimo zwiększonego ruchu samochodów jedzie się płynnie, nie ma wariatów, nikt nie szarżuje, muszę przyznać, że mogli by remontować ten odcinek spokojnie do wiosny. Taka jazda i zachowanie kierowców mi pasuje :)
Remont głównej drogi na Wirku © amiga
Do Zabrza docieram punkt ósma, jest paskudnie, tyle, że na wysokości stacji BP samochody powoli znikają z ulic, robi się zdecydowanie przyjemniej, decyduję się nawet na przejazd ul Winklera. Wjeżdżając do Gliwic natykam się na autobus 197, coś mi się wydaje, że jeszcze się zobaczymy... gdzieś...
W Zabrzu całkiem nieźle jest © amiga
Spotkam go jeszcze? © amiga
Poznańska wygląda tak samo jak ją widziałem tydzień temu, może kilka metrów chodnika jest więcej z jednej strony, robotników nie ma, nic się nie dzieje, a liczyłem na to, że po takim okresie będzie tutaj piękny nowy asfalt....
Przez tydzień na Poznańskiej niewiele się zmieniło © amiga
Po około 10 minutach powoli dojeżdżam do firmy, poranek był dość ciepły jak na październik, na drzewach za to niewiele liści zostało, a szkoda. Trzeba się pocieszać, że już za 5 miesięcy mamy wiosnę :), znów wszystko się zazieleni i będzie ciepło, słonecznie...
Kiedy tak oskubali to drzewo? © amiga
Ciemno i ruch spory © amiga
Kolorowe jesienne klimaty, szkoda, że słońca nie ma © amiga
Podobnie jest w Kochłowicach i na Wirku, chociaż w tym drugim wypadku jest coś co mnie zaskakuje, zerwana nawierzchnia na 1-go maja od przejazdu kolejowego do Bielszowickiej. Pomimo zwiększonego ruchu samochodów jedzie się płynnie, nie ma wariatów, nikt nie szarżuje, muszę przyznać, że mogli by remontować ten odcinek spokojnie do wiosny. Taka jazda i zachowanie kierowców mi pasuje :)
Remont głównej drogi na Wirku © amiga
Do Zabrza docieram punkt ósma, jest paskudnie, tyle, że na wysokości stacji BP samochody powoli znikają z ulic, robi się zdecydowanie przyjemniej, decyduję się nawet na przejazd ul Winklera. Wjeżdżając do Gliwic natykam się na autobus 197, coś mi się wydaje, że jeszcze się zobaczymy... gdzieś...
W Zabrzu całkiem nieźle jest © amiga
Spotkam go jeszcze? © amiga
Poznańska wygląda tak samo jak ją widziałem tydzień temu, może kilka metrów chodnika jest więcej z jednej strony, robotników nie ma, nic się nie dzieje, a liczyłem na to, że po takim okresie będzie tutaj piękny nowy asfalt....
Przez tydzień na Poznańskiej niewiele się zmieniło © amiga
Po około 10 minutach powoli dojeżdżam do firmy, poranek był dość ciepły jak na październik, na drzewach za to niewiele liści zostało, a szkoda. Trzeba się pocieszać, że już za 5 miesięcy mamy wiosnę :), znów wszystko się zazieleni i będzie ciepło, słonecznie...
Kiedy tak oskubali to drzewo? © amiga