Czwartek wieczór
Czwartek, 15 września 2016
· Komentarze(0)
Kategoria do 68km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Dzień podobny do poprzednicy, czas wyjazdu, temperatura, wiatr niemal identyczne :), jadę na krótko, chcę powtórzyć wczorajszą trasę, może z zahaczeniem o centrum Mikołowa... jednak jak będzie to się okaże.
Słońce dość ładnie przygrzewa, samochodów w Gliwicach niewiele, tyle, że i tak dość szybko odbijam w kierunku Bojkowskiej i dalej Bojkowa... po drodze drobne niespodzianki na remontowanych ulicach Akademickiej i Kujawskiej... Cięgnie się to od wczesnej wiosny, ciekawe kiedy koniec
Słońce jeszcze wysoko © amiga
Wczoraj dało się przejechać © amiga
Nowe Gliwice, ale budynki stare © amiga
Dalej pcham się na Chudów, dzisiaj zlot motocyklistów pod zamkiem, odpuszczę sobie to miejsce, do Bujakowa czeka mnie długi wredny podjazd po mocno zniszczonym asfalcie... masakra.. na wąskich oponach czuję każdy kamyk, każdą dziurkę... to nie jest dobre miejsce dla takich opon.
Gnają na zlot w Chudowie © amiga
Wkrótce jednak melduję się w Mikołowie, drogowcy rozkopali kolejną drogę, w efekcie solidne korki, muszę to jakoś wyminąć. Rowerem mimo wszystko jest prościej. Spoglądam za siebie, na zachód, słońce coraz niżej, pora skierować się na dom.
Nie lubię tego skrzyżowania © amiga
Korki w Mikołowie © amiga
Po drodze jednak jeszcze kilak góreczek, panorama na południowe dzielnice Katowic i dłuuuugi zjazd :), tyle, że potem i tak muszę podjechać do domu... tym razem kilka km pod górkę ;)
Góry Katowickie ;) © amiga
Zachodzi słoneczko © amiga
Od wyjazdu z Mikołowa minęło około 30 minut, melduję się w domu... czuję lekkie zmęczenie..
Piorunem wybudowali ten kościół © amiga
Słońce dość ładnie przygrzewa, samochodów w Gliwicach niewiele, tyle, że i tak dość szybko odbijam w kierunku Bojkowskiej i dalej Bojkowa... po drodze drobne niespodzianki na remontowanych ulicach Akademickiej i Kujawskiej... Cięgnie się to od wczesnej wiosny, ciekawe kiedy koniec
Słońce jeszcze wysoko © amiga
Wczoraj dało się przejechać © amiga
Nowe Gliwice, ale budynki stare © amiga
Dalej pcham się na Chudów, dzisiaj zlot motocyklistów pod zamkiem, odpuszczę sobie to miejsce, do Bujakowa czeka mnie długi wredny podjazd po mocno zniszczonym asfalcie... masakra.. na wąskich oponach czuję każdy kamyk, każdą dziurkę... to nie jest dobre miejsce dla takich opon.
Gnają na zlot w Chudowie © amiga
Wkrótce jednak melduję się w Mikołowie, drogowcy rozkopali kolejną drogę, w efekcie solidne korki, muszę to jakoś wyminąć. Rowerem mimo wszystko jest prościej. Spoglądam za siebie, na zachód, słońce coraz niżej, pora skierować się na dom.
Nie lubię tego skrzyżowania © amiga
Korki w Mikołowie © amiga
Po drodze jednak jeszcze kilak góreczek, panorama na południowe dzielnice Katowic i dłuuuugi zjazd :), tyle, że potem i tak muszę podjechać do domu... tym razem kilka km pod górkę ;)
Góry Katowickie ;) © amiga
Zachodzi słoneczko © amiga
Od wyjazdu z Mikołowa minęło około 30 minut, melduję się w domu... czuję lekkie zmęczenie..
Piorunem wybudowali ten kościół © amiga