Wtorek późnym popołudniem
Wtorek, 26 lipca 2016
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Wyjeżdżam chwilę przed 17. Zmęczenie mnie ogarnia... na dokładkę czuję, że wieje wiatr bardzo silny wiatr z północnego wschodu, coś mi się zdaje, że jazda będzie długa i męcząca.
Bez napinania jadę drogami, później uciekam w lasek Makoszowski, jakoś nie mam melodii do przejazdu głównymi traktami...
Młody daje radę ;) © amiga
O dziwi jest ciepło, a słońca niewiele. bolą mnie dalej 4 litery... jutro powinno być już lepiej. W Bielszowicach jakiś mistrz wyprzedzania próbuje brać się za autobus, tuż przed wysepką... chore...
Z lewej mistrz wyprzedzania © amiga
Za Wirkiem decyduję się na krótki przejazd wzdłuż potoku Bieszowickiego, nie ma samochodów, jest cisza, spokój i czasami smród potoku. Za to do spokojnej jazdy z dala od zgiełku idealne.
Kierunek Kochłowice © amiga
W Piotrowicach zaskakuje mnie przejazd kilkunastu radiowozów, gdzie pędzą? Nie wiem, błyskają światłami... gnają, mam nadzieję, że nic się nie stało.
Policja, policja © amiga
Do domu już niedaleko, ledwo żyję... marzę o kąpieli
Bez napinania jadę drogami, później uciekam w lasek Makoszowski, jakoś nie mam melodii do przejazdu głównymi traktami...
Młody daje radę ;) © amiga
O dziwi jest ciepło, a słońca niewiele. bolą mnie dalej 4 litery... jutro powinno być już lepiej. W Bielszowicach jakiś mistrz wyprzedzania próbuje brać się za autobus, tuż przed wysepką... chore...
Z lewej mistrz wyprzedzania © amiga
Za Wirkiem decyduję się na krótki przejazd wzdłuż potoku Bieszowickiego, nie ma samochodów, jest cisza, spokój i czasami smród potoku. Za to do spokojnej jazdy z dala od zgiełku idealne.
Kierunek Kochłowice © amiga
W Piotrowicach zaskakuje mnie przejazd kilkunastu radiowozów, gdzie pędzą? Nie wiem, błyskają światłami... gnają, mam nadzieję, że nic się nie stało.
Policja, policja © amiga
Do domu już niedaleko, ledwo żyję... marzę o kąpieli