Poniedziałek po deszczu

Poniedziałek, 18 lipca 2016 · Komentarze(2)
Ruszam dopiero o 7:20, nieco wcześniej solidnie lało, zresztą pada u nas z przerwami od tygodnia, trochę mam dość burz, ulew... ale cóż... trzeba jechać do pracy. W sumie źle nie ma, powinny rosnąć grzyby ;)... Może będzie wysyp? 

Na tą chwilę muszę się skupić na jeździe, dobrze, że ruch niewielki, szkoda tylko że wieje w twarz... i że drogi mokre... przydało by się tak kilka dni ciepełka... kilka dni lata... a nie jesieni czy przedłużającej się wiosny... Może to odwet za zeszłoroczne długie lato?

Pustki na drogach to dla mnie o tyle dobra wiadomość, że w zasadzie nigdzie nie stoję, przelatuję wszystkie skrzyżowania, wyjazdy, muszę jedynie uważać w miejscach gdzie woda trochę za dużo wypłukała, tak jest już w Kochłowicach i podobne sytuacje mają miejsce w Bielszowicach, prawie na granicy z Pawłowem. 

Chwilę wcześniej padało
Chwilę wcześniej padało © amiga
Wypłukana ziemia... efekt ostatnich ulew
Wypłukana ziemia... efekt ostatnich ulew © amiga
Nieciekawa pogoda
Nieciekawa pogoda © amiga
Co do rowerzystów to się ich dzisiaj nie spodziewałem, tyle, że już w Katowicach natknąłem się na kilku, 2 sztuki w Zabrzu i kilka w Gliwicach.  Sam dojazd wyjątkowo bez problemów, bez wariatów...  Mogło by tak już zostać... 
Są rowerzyści ;)
Są rowerzyści ;) © amiga
W firmie widać wakacje, pusto... zdaje się, że spora część załogi wyjechała... 

Komentarze (2)

Limit Te chmury straszą, temperatura też taka sobie...

amiga 10:14 wtorek, 19 lipca 2016

Jakby mniej dziś rowerzystów ale ci stale dojeżdżający jak zwykle na trasie mimo dwuznacznej aury.

limit 15:44 poniedziałek, 18 lipca 2016
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa tepez

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]