Poniedziałek późnym popołudniem

Poniedziałek, 13 czerwca 2016 · Komentarze(0)
Wyjeżdżam wcześnie, jest kilkanaście minut po 16... ale... uciekam przed burzą, opadami, wg meteora wiem, że coś się zbliża od południa... jak będzie dobrze i przejadę jakieś 10 km na wschód to powinienem to minąć...  czasu mam niewiele... ruszam...

Paskudna jest ta droga

Paskudna jest ta droga © amiga
Deszcz dorywa mnie na Sośnicy w zasadzie przy wyjeździe do Zabrza... na niebo widzę nieco dalej jasne chmury, nie zatrzymuję się... jadę dalej...  to raczej lokalny opad... przez chwilę jest intensywny.... Gdy dojeżdżam do Kończyc po deszczu nie ma śladu, tutaj nie padało, mogę się nieco wysuszyć...tzn suszę się jadąc ;) 
Pada deszcz... pada deszcz
Pada deszcz... pada deszcz © amiga
Na horyzoncie jakby jaśniej
Na horyzoncie jakby jaśniej © amiga

Chmury na niebie nie zwiastują dobrej pogody, opady prędzej czy później zawitają i tutaj, jadę najkrótszą drogą do domu... czas, czas, czas...
Nie podobają mi się chmury...  niby jest jaśniej.... ale coś się zbliża
Nie podobają mi się chmury... niby jest jaśniej.... ale coś się zbliża © amiga
W Katowicach wiem, że nawet gdyby coś mnie dorwało, to do domu dojadę już bez problemów... na drogach zaskoczył brak samochodów, jest ich niewiele...
Kilkanaście minut później dojeżdżam do domu... tego mi było potrzeba...  czuję lekkie zmęczenie, ale dojechałem d niezłym czasie... przy średnio sprzyjającej pogodzie... chociaż zawsze mogło być gorzej...
W Prawo, czy może w lewo?
W Prawo, czy może w lewo? © amiga
Spacerek z psem na boisku
Spacerek z psem na boisku © amiga
Przy Famurze
Przy Famurze © amiga
Policja... lubią to miejsce
Policja... lubią to miejsce © amiga

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zwina

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]