Poniedziałek późnym popołudniem
Poniedziałek, 9 maja 2016
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Wyjeżdżam około 16:40... jest ciepło, ciuchy w plecaku... wieje ze wschodu... cóż... będzie pod górkę.
Z rana od Darka dotarłem samochodem do firmy, ale po wczorajszej wycieczce w Wiśle... to chyba dobra opcja... :)
Na popołudnie zapowiadali opady... i to spore... miały być burze.. a nie ma niebo jest piękne błękitne, pokryte chmurami... nie bym narzekał, ale coś mi się wydaje, że prognozy jakby się nie za bardzo sprawdzały... może to i dobrze... bo od piątku potrzebujemy słońca... przez 3 dni ;)
Lubię takie niebo © amiga
Czuję lekkie zmęczenie po wczorajszym szaleństwie... ale na Wirku odbijam na szlak wzdłuż potoku Bielszowickiego... Nie spieszy mi się... Na ścieżce za to widać że tu i ówdzie zostały wypełnione dziury... jeszcze proszę o oczyszczalnię dla tego potoku...
Wzdłuż potoku Bielszowickiego © amiga
Się coś zakurzyło © amiga
Wyjeżdżam na drogi w Kochłowicach... to co mi się rzuca w oczy to para rowerzystów... jadących pod prąd... może to drobiazg... ale chyba ta strzałka od czegoś tam jest... nie da się jej nie zauważyć
I to jeden z tych przypadków gdy jestem za kartą rowerową © amiga
W Katowicach zaskakują kałuże... czyżby tutaj padało w ciągu dnia..? Może jednak prognozy było poprawne... tyle, że opady mocno lokalne...
Czyżby padało? © amiga
A gdzie te burze? © amiga
Nieco później dojeżdżam do domu... temperatura powoli spada... ale 19 stopni też jest dobre :) oby taka pogoda utrzymała się jak najdłużej :)
Z rana od Darka dotarłem samochodem do firmy, ale po wczorajszej wycieczce w Wiśle... to chyba dobra opcja... :)
Na popołudnie zapowiadali opady... i to spore... miały być burze.. a nie ma niebo jest piękne błękitne, pokryte chmurami... nie bym narzekał, ale coś mi się wydaje, że prognozy jakby się nie za bardzo sprawdzały... może to i dobrze... bo od piątku potrzebujemy słońca... przez 3 dni ;)
Lubię takie niebo © amiga
Czuję lekkie zmęczenie po wczorajszym szaleństwie... ale na Wirku odbijam na szlak wzdłuż potoku Bielszowickiego... Nie spieszy mi się... Na ścieżce za to widać że tu i ówdzie zostały wypełnione dziury... jeszcze proszę o oczyszczalnię dla tego potoku...
Wzdłuż potoku Bielszowickiego © amiga
Się coś zakurzyło © amiga
Wyjeżdżam na drogi w Kochłowicach... to co mi się rzuca w oczy to para rowerzystów... jadących pod prąd... może to drobiazg... ale chyba ta strzałka od czegoś tam jest... nie da się jej nie zauważyć
I to jeden z tych przypadków gdy jestem za kartą rowerową © amiga
W Katowicach zaskakują kałuże... czyżby tutaj padało w ciągu dnia..? Może jednak prognozy było poprawne... tyle, że opady mocno lokalne...
Czyżby padało? © amiga
A gdzie te burze? © amiga
Nieco później dojeżdżam do domu... temperatura powoli spada... ale 19 stopni też jest dobre :) oby taka pogoda utrzymała się jak najdłużej :)