Poniedziałek rano

Poniedziałek, 18 kwietnia 2016 · Komentarze(0)
Wyjeżdżam po 7:20, poranne zbieranie średnio mi szło, noc ciężka, przerywana... dzień zapowiada się mokro, gdy ruszam kropi... wiatr prawie nie istnieje... jest sporo chłodniej niż wczoraj... na starcie ledwie 8 stopni na plusie 

Po wczorajszym szaleństwie... dzisiaj wiem, że przejazd nie będzie szybki...  czuję zmęczenie...  Pewnie miną ze 2-3 dni zanim dojdę do siebie... Zastanawiam się czy to nie jest częściowo efekt odwodnienia... wczoraj w słońcu było prawie 30 stopni... 

Masakra.. pada
Masakra.. pada © amiga
Na drogach w Piotrowicach i Panewnikach  jakaś maskara samochodowa, korek za korkiem, podobnie jest w Kochłowicach gdzie przy wjeździe na rondo... muszę odstać dobre 2 minuty... będąc na czele peletonu...  gdyby nie deszcz pewnie zdecydowałbym się na wczorajszy wariant dojazdu do Gliwic... nieco bardziej terenowy, w ciszy i spokoju... 
Ten deszcz jednak specjalnie mi nie przeszkadza
Ten deszcz jednak specjalnie mi nie przeszkadza © amiga

Gdy jestem w Bielszowicach mija ósma... drogi nieco pustoszeją, nawet w Zabrzu jest nieźle... 
Powoli przestaje też padać...  jeszcze kilka km i będę w firmie... 
W
W "centrum" Zabrza południe ;) © amiga
Jeszcze trochę i będę w Gliwicach
Jeszcze trochę i będę w Gliwicach © amiga
Podziwiam na Królewskiej Tamy postępy przy remoncie mostka nad Bytomką, po raz pierwszy widać wyraźny postęp, kładziony jest asfalt... Być może od jutra może pojutrza zaczną się prace na drugiej połowie... 
Widać początek końca pierwszej połowy remontu ;)
Widać początek końca pierwszej połowy remontu ;) © amiga

Dojeżdżam do firmy, dzisiaj mi starczy, przynajmniej z rana.... gorąca kąpiel stawia mnie na nogi. podobnie gorąca kawa :)
Szary dzień na szarej
Szary dzień na szarej © amiga

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa losie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]