Piątek wieczór

Piątek, 29 stycznia 2016 · Komentarze(0)
Wyjeżdżam jakoś wcześniej niż ostatnio się zdarzało, jest przed 17... jakieś resztki promieni słonecznych docierają do ziemi... początkowo odpalam tylko sygnałówkę, dopiero po około 15 minutach widzę, że przyszła pora na pozostałe lampki... Jest ciepło, przyjemnie... nawet trochę za grubo jestem ubrany. 
Gdy wjeżdżam na ul Sikorskiego... widzę z daleka migające niebieskie światełka.. stoi policja i karetka. na poboczu jeden samochód, przypuszczam, że musiał najechać kogoś na przejściu... ale nie zatrzymuję się bo i po co... Nic nie pomogę... a patrzenie na coś takiego mnie nie pociąga... 

Gdzieś na granicy z Zabrzem mija mnie szosowiec... znaczy się, że musiałem się op...ać jeżeli do czegoś takiego dopuszczam.. ale dzisiaj z ciekawostek przeglądałem Strava(ę)... i na 2 fragmentach drogi którą jeżdżę zastanawiam się jak goście zrobili takie czasy przejazdu... jakaś masakra... na podjeździe na ul Wolności w Kochłowicach średnia prędkość powyżej 40... Mój najlepszy wynik to coś koło 25 może 26 jak wiało w plecy...  obłęd... ale chyba nie ma co się przejmować ;P Bo jazda ma dawać przyjemność...  a góralem, szosy nie mam prawa dogonić... 

Jakieś kuku przy skrzyżowaniu Reymonta z Sikorskiego w Gliwicach
Jakieś kuku przy skrzyżowaniu Reymonta z Sikorskiego w Gliwicach © amiga
Ciężko gonić szosowca
Ciężko gonić szosowca © amiga

Na drogach jakiś większy ruch, pewnie powodem jest mój wcześniejszy wyjazd z firmy, ale też pewnie to, że jest piątek, część ludzi szykuje się do weekendu, zaliczają markety, wyjeżdżają ze śląska itd...  

Wkurza mnie DDRka w Kochłowicach... powoli chyba zacznę ją wliczać do terenu... asfalt na coraz większym odcinku pokryty jest gruybą warstwą piasku, błota, coraz więcej śmieci, elementów które odpadły z samochodów, czy nawet fragmenty rozłupanych odbojników... 
Nocne światełka
Nocne światełka © amiga

Do domu dojeżdżam w przyzwoitym czasie, lód widziałem tylko na Bałtyckiej na części leśnej... w sumie nie było tego dużo, ale jeszcze kilka dni musi być powyżej zera bo to wszystko się roztopiło, wsiąkło czy odparowało... 

A weekend szykuje się raczej bezrowerowy... chociaż może w niedzielę uda się kawałek przejechać... :)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa luzla

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]