Wtorek rano
Jeszcze latarnie się palą © amiga
Już w Piotrowicach już widzę, że ruch na ulicach jest zdecydowanie większy... Masa samochodów, Kościuszki i Armii Krajowej korkuje się, odbijam jednak szybko do parku Zadole i dalej na Medyków, tam zwalniam, przypatruję się latarniom... Faktycznie są wymienione... to diodówki... Teraz już powoli rozjaśnia się, ale wczoraj gdy wracałem efekt był taki że WOW... normalne oświetlenie, nie straszy pomarańczowym kolorem jak lampy sodowe... Aż przyjemnie patrzeć :)
Dzisiaj sprawdziłem nowe lampy na Medyków, to... oświetlenie diodowe :) © amiga
Sporo samochodów © amiga
W lasku na Bałtyckiej spotykam Arta75, co to za lampy w rowerze :) A rana mam odpaloną tylko małą migającą na przodzie...
Art75.... w drodze do pracy :) © amiga
A na Panewnickiej 384 chyba właściciel zajeżdża mi drogę pakuje się kilkanaście metrów przede mnie, ewakuuję się na drogę... po lewej... na szczęście nic nie jechało... w chwili gdy do omijałem
Masakra... po prostu zajechał mi drogę, ścieżkę rowerową... jakby 5 sekund go zbawiło © amiga
Zresztą mama wrażenie, że w wielu miejscach kierowcom nów padł na mózgi... W Rudzie Śląskiej już na zjeździe na Wirku ciąg samochodów wyprzedza mnie gdy po prawej jest jeden zaparkowany, z naprzeciwka jadą samochody... jesteśmy na łuku drogi... niewiele widać co jest dalej...
Zajebiste miejsce na wyprzedzanie, łuk, samochód po prawej stronie i te jadące z naprzeciwka © amiga
Sporo za to jest dzisiaj ciężarówek.. Nie pamiętam kiedy mnie wyprzedzały całe konwoje... po kilka sztuk... i to w kilku miejscach...
Mam dziwne wrażenie, że jadą z tym na Bielszowicką by dalej ją remontować © amiga
I nIe pomyliłem się... a ten cień człowieka właśnie biegnie po DDRce ;P © amiga
Duże to... i długo zbierał się do wyprzedzenia. ale przynajmniej zrobił to bezpiecznie © amiga
W Zabrzu jest po ósmej, wydawać by się mogło, że będzie luźniej i bezpieczniej, ale nie, nie dzisiaj... Przy wjeździe do centrum południe mija mnie autobus 111, wyprzedza mnie próbując zmieścić się na jednym pasie, na podwójnej ciągłej, spycha mnie w prawo... w sumie kierownica od karoserii była góra 20-30cm... trochę za blisko...
Za to kierowca 111 koniecznie chciał się zmieścić na jednym pasie na podwójnej ciągłej, minął mnie w odległości może 20cm © amiga
Ale to nie jedyny debil na tym odcinku chwilę później wyprzedza mnie jeszcze kilka innych samochodów, jest dla mnie bezpieczniej bo przejeżdża podwójną ciągłą...
Kolejny na podwójnej ciągłej © amiga
Za to w Gliwicach trafiam na największego debila... idiotę, kretyna, bo inaczej nie można tego nazwać... Ciężarówka jadąca z przeciwka z wyraźnie większą prędkością niż przepisowa, ścina zakręt na podwójnej ciągłej (jakby mogło być inaczej)... momentalni robi mi się ciepło... , odbijam w prawo... masakra...
Zbliża się cieżarówka © amiga
Coś chyba za szybko zap...a © amiga
Mocno ścina zakręt © amiga
Chyba za mocno... momentalnie podnosi mi ciśnienie © amiga
Później za to już spokojniej jest na drogach, może dlatego, że nie są to główne drogi... spotykam tylko mini koparkę jadącą po chodniku, nieco dalej tramwaj w wydaniu Gliwickim :) i dojeżdżam do firmy... Uff... żyję...
Koparka chodnikowa © amiga
Tramwaj A4 © amiga
Szara 21 :) © amiga