Piątek rano

Piątek, 11 grudnia 2015 · Komentarze(1)
Wyjeżdżam nieco wcześniej, jest coś około 7:00... dzisiaj spodziewam się cudów na drogach, wczoraj były mgły, muiało przymrozić w nocy... więc mogło być cholernie ślisko...
Jednak jest niespodzianka, termometr wskazuje 1 stopień na plusie... Widać lekkie oszronienia, niektóre kałuże są zamarznięte i tam może być niebezpiecznie, jednak nie jest źle
Przez pierwsze kilka km jadę mocno asekuracyjnie, nie jestem pewien podłoża, a glebę można szybko zaliczyć... Bardzo ostrożnie jadę przez park Zadole, i ul Medyków gdzie przy ostatnich przymrozkach zaliczyłem uślizg.
ZSTiO nr 3 im. E. Abramowskiego w Piotrowicach
ZSTiO nr 3 im. E. Abramowskiego w Piotrowicach © amiga
Wczoraj wieczorem widoczność w tym miejscu spadła do 10m
Wczoraj wieczorem widoczność w tym miejscu spadła do 10m © amiga

W Kochłowicach rowerówka zalana, jak prawie zawsze, masa naniesionego syfu... Omijam to jadąc chodnikiem. Centrum Kochłowic też sobie dzisiaj odpuszczam... jak da się je wyminąć to czemu nie.. Co prawda o tej porze ruch jest jeszcze minimalny, martwi mnie to, do godzina szczytu trafi gdzieś w okolicach Zabrza... 
Kałuże zamarzły, ale ten fragment rowerówki zawsze jest taki po deszczach, więc lepiej jechać chodnikiem
Kałuże zamarzły, ale ten fragment rowerówki zawsze jest taki po deszczach, więc lepiej jechać chodnikiem © amiga

Na Wirku jakiś baranek wyprzedził mnie, później zatrzymał się tarasując cały pas i zaczął cofać skręcając w podwórze... szkoda gadać... 
Chwilę wcześniej mnie wyprzedził, a później zaczął cofać do podwórka... widziałem że coś się dzieje, dlatego zwolniłem... i w końcu się zatrzymałem, dając barankowi szansę na wjechanie do placu
Chwilę wcześniej mnie wyprzedził, a później zaczął cofać do podwórka... widziałem że coś się dzieje, dlatego zwolniłem... i w końcu się zatrzymałem, dając barankowi szansę na wjechanie do placu © amiga

Za to na Bielszowickiej widać, że w końcu budzi się dzień, słońce nieśmiało wygląda zza horyzontu i zaczyna ogrzewać wyziębiona ziemię... 
Chyba wstaje słońce
Chyba wstaje słońce © amiga
Niestety nie ma mowy o jakimś mocnym grzaniu, to niestety zimowe słońce...  wiele nie zdziała, wisi dość nisko nad horyzontem... niemniej dobrze jest je zobaczyć... 
Prawie mnie oślepiło
Prawie mnie oślepiło © amiga
Lekko przymrożony park
Lekko przymrożony park © amiga

Gdy dojeżdżam do Gliwic, w zasadzie już w nich jestem to zaskakuje mnie grupka robotników wycinających znaki... przynajmniej tak to wyglądało, jeden pracuje, drugi trzyma, i dwóch do kontroli ;)
Wycinają znaki?
Wycinają znaki? © amiga

Myślałem, że warunki będą dzisiaj gorsze... ale jednak... nie było tak źle, gdyby jeszcze ten wiatr tak nie wiał, byłoby idealnie

Komentarze (1)

kto by tam wykopywał słupki ze zmarzniętej ziemi ;-) A tak się utnie i finito :)

mandraghora 13:48 piątek, 11 grudnia 2015
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ypang

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]