Piątek wieczór

Piątek, 20 listopada 2015 · Komentarze(0)
W chwili wyjazdu jest już kompletnie ciemno... Miało być inaczej, ale dzisiaj jednak jadę do domu... Mam parę innych spraw na głowie... 
Trasa raczej standardowa, grożą mi przelotne opady, wiec chcę jak najszybciej dotrzeć do Katowic..
Po raz kolejny podziwniam niedokończone jeszcze rondo na Jagiellońskiej... Od 3 dni tutaj nic się nie dzieje.. a może po prostu nie widzę postępów. Brakuje jednej warstwy asfaltu, myślałem że skończą to skrzyżowanie w tym tygodniu, ale chyba się myliłem...
Prawie gotowe rondo

Prawie gotowe rondo © amiga
Na większości dróg jest spokojnie niewiele samochodów, za to zaskakuje mnie ruch w Bielszowicach... czemu tam? 
Całkiem spory ruch w Bielszowicach
Całkiem spory ruch w Bielszowicach © amiga

Mijam kolejne dzielnice... W Kochłowicach znowu masa syfu na DDRce, najeżdżam na jakiś fragment samochodu, prawie go nie widać.., ale rower zatańczył... zatrzymuję się na chwilę, sprawdzam czy wszystko jest w porządku... Chyba nam się udało... i rower i ja jesteśmy w jednym kawałku... 
Drogi wszystkie mokre... czyżby niedawno padało? Jakoś jednak mieszczę się w okienku pogodowym... Wkrótce jestem już na Ligocie, Piotrowicach i Ochojcu...
Ciuchy wędrują do prania, pomimo braku deszczu wszystko i tak jest mokre... masa piasku... cóż... jesień... 
W Piotrowicach
W Piotrowicach © amiga
Jeszcze tylko pokonać ul. Kościuszki
Jeszcze tylko pokonać ul. Kościuszki © amiga

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa anico

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]