Poniedziałek wieczór

Poniedziałek, 19 października 2015 · Komentarze(0)
Wyjeżdżam trochę po 16:30... pogoda względna :), nie pada, nawet w ciągu dnia było kilka przebłysków słońca :)... teraz powolutku zaczyna się szarówka... początkowo jadę szosami i tak chcę dojechać do domu, jednak w Zabrzu... mała korekta... przy kopalni Makoszowy odbijam w ul. Beskidzką i dalej na Łączną, chwila i jestem na Wiosennej, wjeżdżam powoli w las... teren zaskakuje, jest prawie dobrze, może poza kilkoma drobnymi kałużami, jest już wilgotno w lesie, ale nie mokro... co też zaskakuje.

Rozglądam się za grzybami... i nie widzę nic.... niby jest wysyp, ale coś czuję, że nie na Śląsku, nie w okolicy przez którą jadę.. Spoglądam na niektóre miejsca gdzie zwykle zalega woda, dalej jest sucho, jeszcze opady nie uzupełniły braków...  jeszcze trochę musi popadać... 


Ustrzelona sójka :)
Ustrzelona sójka :) © amiga

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zycie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]