Wtorek rano

Wtorek, 29 września 2015 · Komentarze(3)
Wtorkowy poranek wita mnie silnym zachodnim wiatrem, gdy wyjeżdżam czuję, że jest paskudnie, na dokładkę wyjeżdżam późno, 7:17..., wiec szykuje się jazda szosami, chociaż to chyba nic nowego z rana, jednak gdy dojeżdżam do Panewnik, rower ot tak skręca w lewo... w ul Kuźnicką, ciągnie go do lasu... zresztą mnie też... dano już nie jechałem o świcie po lesie... zapomniałem jak to jest. Słońce jest jeszcze nisko, temperatura... zaledwie 8 stopni... 
Jedziemy niespiesznie, nie chce mi się dzisiaj gnać, pędzić, mam ochotę po prostu na jazdę lasem, panuje jednak dziwna cisza... nawet ptaki siedzą gdzieś pomiędzy liściami i się nie odzywają... 
Dojeżdżając w okolice Zabrza-Kończyc zastanawiam się gdzie dalej? Wariant podstawowy to przewalić się przez hałdę na Sośnicy, jednak nie mam ochoty dzisiaj na takie szaleństwo, szczególnie po wczorajszym długim powrocie... po testowaniu drogi na kolejną wycieczkę firmową, wariant drugi to  odbić w Makoszowach, i przejechać przez lasek Makoszowski, ale również średnio mam ochotę na jazdę po wiadukcie nad A4-ką, w Kończycach mógłbym również przejechać przez zjazd na A4-kę, ale to najgorszy z wszystkich wyborów, nie lubię tego miejsca... mam do niego uraz... po glebie 4 lata temu... 
Za to jest coś co postanawiam sprawdzić, na ul Wiosennej, wiem że jest jakiś jeszcze jeden dojazd z którejś z bocznych dróg odchodzących z Beskidzkiej, chyba pojadę sprawdzić na którą ścieżkę wyjadę, w którym miejscu wyjadę... i... dzięki temu odkryłem całkiem fajny dojazd na ul Łączną :) Coś czuję, że go wykorzystam za jakiś czas, może podczas planowania jakiejś kolejnej wycieczki? Ale to w przyszłym roku... 
Z Beskidzkiej mam już dość nieskomplikowany dojazd do firmy...  Na skrzyżowaniu Błogosławionego Czesława z Zabską jest jakiś obłęd, korek, kilkadziesiąt aut czeka na możliwość przejazdu... masakra... Wjeżdżam na chodnik i nim dojeżdżam do skrzyżowania, który pokonuję z buta po przejściu dla pieszych.... 
Czyżby już studenci wrócili?

Widok niesamowity :)
Widok niesamowity :) © amiga

Komentarze (3)

Nie koniec?, a ja już myślałam, że....koniec.
aaaaaa, Bóg się ukazał :), to fantastyczna wiadomość, równy z Niego Gość :)

Tymoteuszka 12:59 wtorek, 6 października 2015

Tymoteuszka Na szczęście to nie koniec świata, ale ukazał się Bóg...

amiga 12:52 wtorek, 6 października 2015

Czy to koniec świata?

Tymoteuszka 12:46 wtorek, 6 października 2015
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa chorz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]