Czwartek wieczór
Czwartek, 27 sierpnia 2015
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Wyjeżdżam dzisiaj z firmy trochę po 16....
W trakcie pracy przyszły nowe sakwy, tym raczej już wiedziałem czego potrzebuję i co jest ważne... Montuję je na bagażniku... 10 sekund wystarczyło... :) W środku ląduje kilka rzeczy w tym plecak :)... No i cóż... pora ruszać do domu...
Gdzieś trzeba sprawdzić sakwy... więc jadę do lasu... nie w wersji ekstremalnej przez hałdę, ale przez lasek Makoszowski, Makoszowy, dalej przez Halembę i lasy Panewnickie...
Sakwy się trzymają, nie latają po bagażniku... nie przesuwają się, nie haczę o nie butami... jest nieźle... ;) Tyle, że pewnie nie prędko będę miał okazję sprawdzić je naprawdę w terenie... w trasie, ale pewnie w przyszłym roku będą jak znalazł...
W domu jeszcze tylko przecieram je i do szafy ;)
Długa droga © amiga
W trakcie pracy przyszły nowe sakwy, tym raczej już wiedziałem czego potrzebuję i co jest ważne... Montuję je na bagażniku... 10 sekund wystarczyło... :) W środku ląduje kilka rzeczy w tym plecak :)... No i cóż... pora ruszać do domu...
Gdzieś trzeba sprawdzić sakwy... więc jadę do lasu... nie w wersji ekstremalnej przez hałdę, ale przez lasek Makoszowski, Makoszowy, dalej przez Halembę i lasy Panewnickie...
Sakwy się trzymają, nie latają po bagażniku... nie przesuwają się, nie haczę o nie butami... jest nieźle... ;) Tyle, że pewnie nie prędko będę miał okazję sprawdzić je naprawdę w terenie... w trasie, ale pewnie w przyszłym roku będą jak znalazł...
W domu jeszcze tylko przecieram je i do szafy ;)
Długa droga © amiga