Poniedziałek wieczór

Poniedziałek, 3 sierpnia 2015 · Komentarze(0)
Wyjeżdżam z firmy około 16:40... jest gorąco... termometr szybko zaczyna wskazywać około 31 stopni... Odbijam na hałdę... będzie więcej cienia, więcej drzew... 

Na Sośnicy niespodzianka, w poprzek mojej ścieżki stoi pociąg towarowy... nie za fajnie... muszę go wyminąć, kilkadziesiąt metrów muszę zawrócić i z drugiej strony mogę przenieść rower...  na szczęście to jedyny epizod...

Na hałdzie równie gorąco, chociaż co jest zaskakujące to gorzej jest w lesie... duszne, ciężkie powietrze...

Jadę dalej wzdłuż wałów Kłodnicy... na wysokości Borowej wsi zaskakuje mnie wyschnięte koryto jednej z odnóg rzeczki Promnej...

Nie przypominam sobie bym widział je kiedykolwiek wyschnięte... zawsze było to sporo wody... koryto ma około 2 metrów szerokości i najczęściej około 20-40cm głębokości... 

Dzisiaj widzę tylko spękane wysuszone dno... 

Jadę dalej przez Halembę, przez lasy Panewnickie i docieram znowu do cywilizacji... chwilę później jestem w domu... 

Gorąco dzisiaj... dopiero zimna kąpiel pomaga :)

I co dalej? jakoś trzeba się przedostać na drugą stronę
I co dalej? jakoś trzeba się przedostać na drugą stronę © amiga

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa epatr

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]