Piątek wieczorem

Piątek, 17 lipca 2015 · Komentarze(3)
17:05 - dopiero wyjeżdżam... Jest gorąco...nawet bardzo... termometr pokazuje 32 stopnie... Gdy jadę ulicami zaczynam się gotować, chcę wjechać do lasu... Gnam na Makoszowy... tam chcę odbić na stawy...  jednak już gdy mam skręcać w ul. Piotra Skargi, zmieniam plan... i to kompletnie... Prognoza pogody raczej wskazuje na to, że jutro i pojutrze wiele nie podziałam na rowerze...

Jadę przez Chudów... 
Co prawda będzie więcej szos... mniej lasów... ale trudno...
Zastanawiam się co dalej... Zamek odpuszczam... dzisiaj niewiele tam się dzieje, wczoraj był zlot motocykli... ale dzisiaj... pustki... chyba że odwiedzę Teklę ;P

ale nie... jadę na Paniówki i dalej kawałek na Borową Wieś żółtym szlakiem.... tam kilka przerw.. przy knajpce przy DK44

Knajpka w Borowej Wsi
Knajpka w Borowej Wsi © amiga

ciut dalej przy kościele św Mikołaja... Trwa msza więc nie ma mowy bym wszedł do środka pofocić... może zrobię to kiedy indziej? Pytanie tylko kiedy trafi się kolejna okazja... ?
Kościół św. Mikołaja w Borowej Wsi
Kościół św. Mikołaja w Borowej Wsi © amiga
Trwa msza... do środka nie wejdę... może kiedy indziej
Trwa msza... do środka nie wejdę... może kiedy indziej © amiga
Zadumany
Zadumany © amiga

Stamtąd kieruję się na Straconą Wioskę, a w zasadzie lasy w pobliżu... wyjeżdżam na Halembie... ale tylko na chwilę... jadę dalej już na Mikołów... teraz mam głównie lasy, ścieżki leśne... jest chłodniej..., przyjemniej....
Za to zaskakuje mnie ilość wiatrołomów... Wielkie, potężne drzewa są powyrywane, gdy byłem w Warszawie tędy musiał przejść mały Armageddon... Już w okolicach Zadola... na ścieżce kilka razu muszę zejść z rowera, bo albo trzeba przejść nad leżącym drzewem, albo się pochylić dość mocno... Szok... leśnicy mają zajęcie na co najmniej kilka tygodni...
Masa wiatrołomów
Masa wiatrołomów © amiga

W domu... chce mi się pić, i pić i pić....

Komentarze (3)

Limit Też miałem nieco inne plany, była szansa na niedzielną jazdę ale też się rozsypała, kolejny weekend też raczej będę miał bezrowerowy.... :( Cóż... nie zawsze jest tak jak byśmy chcieli...
Bod10 O tym tylko słyszałem.... w ten weekend trafiło na inne rejony kraju.... Na Śląsku i tak mamy się nieźle...

amiga 06:45 poniedziałek, 20 lipca 2015

Armagedon to mało powiedziane. W niektórych miejscach nie było prądu przez 3dni.

Bod10 15:43 sobota, 18 lipca 2015

Do "gorąco" jeszcze daleko. Zaledwie przyjemne ciepełko :-) Aż żałuję, że na sobotę mam niestety inne zajęcia bo zapowiadane warunki aż proszą o sieknięcie megadystansu.

limit 20:18 piątek, 17 lipca 2015
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa mawio

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]