Poniedziałek wieczór
Poniedziałek, 8 czerwca 2015
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Wyjeżdżam dopiero po 17:00... burze które miały zniszczyć Śląsk, zniknęły gdzieś... ominęły nas, może się wypadały... zanim dotarły...
W sumie w ciągu dnia może 2-3 razy zagrzmiało... coś delikatnie pokropiło i to wszystko... a zapowiadali Armagedon :)
Droga do domu dzisiaj po lesie, czuję, że wiatr jest bardzo silny... jak mawiał Kubuś Puchatek mamy bardzo wietrzny dzień :)
Objeżdżam sobie wariant leśny, a w Starek Kuźni, tuż za Jamną... szok... w końcu zasypano piasek... w końcu da się tędy normalnie przejechać... Widać, że wjechano ciężkim sprzętem... ciekawe co będzie po pierwszych większych opadach, gdy Jamna w tym miejscu wyleje... ale trzeba będzie jeszcze poczekać... :)
Zaskoczenie... zakopali piasek :) © amiga
W końcu da się tędy jechać © amiga
W sumie w ciągu dnia może 2-3 razy zagrzmiało... coś delikatnie pokropiło i to wszystko... a zapowiadali Armagedon :)
Droga do domu dzisiaj po lesie, czuję, że wiatr jest bardzo silny... jak mawiał Kubuś Puchatek mamy bardzo wietrzny dzień :)
Objeżdżam sobie wariant leśny, a w Starek Kuźni, tuż za Jamną... szok... w końcu zasypano piasek... w końcu da się tędy normalnie przejechać... Widać, że wjechano ciężkim sprzętem... ciekawe co będzie po pierwszych większych opadach, gdy Jamna w tym miejscu wyleje... ale trzeba będzie jeszcze poczekać... :)
Zaskoczenie... zakopali piasek :) © amiga
W końcu da się tędy jechać © amiga