Wtorek wieczór
Wtorek, 2 czerwca 2015
· Komentarze(3)
Kategoria do 68km, Solo, W jedną stronę, Do/Z Pracy
Wyjeżdżam w okolicach 17:00... mam mały cel sprawdzić jak sensownie przejechać Kujawską i Pszczyńską w Gliwicach... Po kilku rozmowach... przeglądaniu map... chyba urodziła się koncepcja... tyle, że trzeba dotrzeć do ul Kopalnianej... zdaje się że wariant będzie niezły. Jadę sprawdzić to, co prawda na czuja... ale z grubsza widzę, że tędy będzie można jechać, będzie można prowadzić wycieczkę, nie utkniemy... po prostu da się jechać :) Jeden problem odpadnie :)
Ald co zrobić gdy już jestem na Kopalnianej? Cóż... trzeba kontynuować jazdę... Więc jadę przez Bojków... dalej Gierałtowice, Ornontowice i ani się obejrzałem a już było Orzesze... :) ;P
Jako że muszę poczekać na przejeździe w Orzeszu korzystam z okazji i zaglądam do resztek zabudowań obok przejazdu... wyglądają już nieciekawie, są mocno zdewastowane...
Przy okazji cieszę się, że trasy do Wisły nie zaplanowaliśmy przez Orzesze... na tych 15-20 km do Orzesza spokojnie pewnie byśmy mogli zakopać kilka osób... Trasa jest wymagająca... Masa podjazdów, zjazdów... i co z tego, że szosowe... i tak to czuć...
Pozostałości zabudowań Kolejowych w Orzeszu © amiga
Kieruję się dalej na Łaziska i przejeżdżam obok miejsca gdzie spodziewam się krytego basenu Żabka... Wieli tutaj nie byłem, ale coś mi nie pasuje.. zamiast basenu krytego jest odkryte kąpielisko, a gdzie budynek? Dopiero w domu odnajduję informację, że kilak lat temu zostało to przebudowane... Ze starych zabudować niewiele zostało.. Z jednej strony szkoda, z drugiej pewnie i tak nie byli by w stanie konkurować z Aqua Parkami... Cóż.. za to tuż obok zachwycają mnie ścieżki rowerowe :)
Mapa ścieżek rowerowych © amiga
Piękne są te ścieżki © amiga
Kieruję się z grubsza na Mikołów, na jednym ze szczytów trafiam na fajną Wieżę Wodną :)
Wieża wodna w Łaziskach Górnych © amiga
Dookoła rozciągają się ciekawe widoki, wydaje mi się, że widać nawet kukurydze na os. Tysiąclecia w Katowicach, ale może się mylę?
Jeżeli się nie mylę to widać w oddali kukurydze na os. Tysiąclecia w Katowicach © amiga
Piękne widoki © amiga
Kilkaset metrów dalej moją uwagę przykuwa krzyż przydrożny... W sumie nie jestem pewien co mnie tak zauroczyło... to że jest pokryty kurzem, to, że jest między drzewami? to że jest przy ruchliwej drodze? Nie mam pojęcia... niemniej wyróżnia się spośród tych które mijałem dzisiaj... W okolicy było ich przynajmniej kilkanaście...
Ciekawy krzyż porzydrożny © amiga
Pozostało już tylko przebić się przez Mikołów i dotrzeć do domu... Trasa piękna... sporo podjazdów, sporo zjazdów... były miejsca gdzie prędkość zbliżyła się do 50km/h... musiałem przyhamowywać, bo tuż obok gnały samochody a wiedziałem, że za 100-200 m muszę odbić... :)
Ald co zrobić gdy już jestem na Kopalnianej? Cóż... trzeba kontynuować jazdę... Więc jadę przez Bojków... dalej Gierałtowice, Ornontowice i ani się obejrzałem a już było Orzesze... :) ;P
Jako że muszę poczekać na przejeździe w Orzeszu korzystam z okazji i zaglądam do resztek zabudowań obok przejazdu... wyglądają już nieciekawie, są mocno zdewastowane...
Przy okazji cieszę się, że trasy do Wisły nie zaplanowaliśmy przez Orzesze... na tych 15-20 km do Orzesza spokojnie pewnie byśmy mogli zakopać kilka osób... Trasa jest wymagająca... Masa podjazdów, zjazdów... i co z tego, że szosowe... i tak to czuć...
Pozostałości zabudowań Kolejowych w Orzeszu © amiga
Kieruję się dalej na Łaziska i przejeżdżam obok miejsca gdzie spodziewam się krytego basenu Żabka... Wieli tutaj nie byłem, ale coś mi nie pasuje.. zamiast basenu krytego jest odkryte kąpielisko, a gdzie budynek? Dopiero w domu odnajduję informację, że kilak lat temu zostało to przebudowane... Ze starych zabudować niewiele zostało.. Z jednej strony szkoda, z drugiej pewnie i tak nie byli by w stanie konkurować z Aqua Parkami... Cóż.. za to tuż obok zachwycają mnie ścieżki rowerowe :)
Mapa ścieżek rowerowych © amiga
Piękne są te ścieżki © amiga
Kieruję się z grubsza na Mikołów, na jednym ze szczytów trafiam na fajną Wieżę Wodną :)
Wieża wodna w Łaziskach Górnych © amiga
Dookoła rozciągają się ciekawe widoki, wydaje mi się, że widać nawet kukurydze na os. Tysiąclecia w Katowicach, ale może się mylę?
Jeżeli się nie mylę to widać w oddali kukurydze na os. Tysiąclecia w Katowicach © amiga
Piękne widoki © amiga
Kilkaset metrów dalej moją uwagę przykuwa krzyż przydrożny... W sumie nie jestem pewien co mnie tak zauroczyło... to że jest pokryty kurzem, to, że jest między drzewami? to że jest przy ruchliwej drodze? Nie mam pojęcia... niemniej wyróżnia się spośród tych które mijałem dzisiaj... W okolicy było ich przynajmniej kilkanaście...
Ciekawy krzyż porzydrożny © amiga
Pozostało już tylko przebić się przez Mikołów i dotrzeć do domu... Trasa piękna... sporo podjazdów, sporo zjazdów... były miejsca gdzie prędkość zbliżyła się do 50km/h... musiałem przyhamowywać, bo tuż obok gnały samochody a wiedziałem, że za 100-200 m muszę odbić... :)