Piątek wieczorem

Piątek, 29 maja 2015 · Komentarze(0)
Udaje mi się z firmy wyjść wcześniej... jest coś koło 16:30... muszę odreagować... muszę do lasu... tylko jak i gdzie? 
Po głowice chodzi mi kilka opcji... wszystkie jednak zaczynają się w Makoszowach... tyle, że w różnych miejscach... Gdy jadę cały czas kombinuję.... jednak ostatecznie wygrywa trasa w pobliżu stawów Makoszowskich i kierunek Halemba...
Jako, że do domu muszę dotrzeć w miarę normalnym czasie, to wiele nie mogę kombinować... chociaż kilka razy się zastanawiam czyt gdzieś jeszcze nie odbić, może na Mikołów?  
Na wszystkich drogach, ścieżkach multum rowerzystów... sporo pieszych, masa młodzieży.... gdzie oni gnają? Najbardziej zaskakuje tabun tak na oko licealistów... idących w okolicy Jamny... podejrzewam, że kierują się w okolice miejsca gdzie można rozpalić w lesie ognisko :)... Przez ostatnie 2 lata, trochę zarosło, trochę zniszczyły się ławki... ale dalej nadaje się idealnie na małe imprezy... Myślę, że tam się udają. Pogoda do tego zachęca, wieczór też ma być ciepły :)....

Ja odbijam na Panewniki... Pięknie jest w lasach, tyle, że mokro, na wąskich slickach na których jadę, czasami rower pływa... czuć jak koła uciekają na boki, ale cały czas da się to kontrolować... więc nie jest jeszcze najgorzej... warunek to jechać nieco wolniej :)... Muszę zmienić opony na Smart Samy w końcu leżą w domu i czekają.... a Warunki są właśnie na nie... :)

Docieram do domu... jestem przepocony, ubłocony... szybka kąpiel stawia mnie na nogi :)

Stawy Makoszowskie - gdzieś tam pływa łabądek
Stawy Makoszowskie - gdzieś tam pływa łabądek © amiga

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa baczy

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]