Środa rano
Środa, 27 maja 2015
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Wyjeżdżam z domu krótko po 7:00... gdy wstałem za oknem nieco lepiej niż przez ostatni tydzień, stęskniłem się za słońce, za ciepłem... za brakiem deszczu. Pierwsze i ostatnie marzenie zostało spełnione... Co prawda słońce pojawiło się na krótko i było przysłonięte chmurami jednak było widoczne :)...
Niestety temperatura pozostawiała wiele do życzenia... wolałbym jednak +15... a dane mi było jechać przy +10... i bardzo silnym wietrze w twarz... Dzisiaj wiatrówka nie pomagała... wiatr wychładzał... Po około 500m zatrzymałem się i ubrałem wiezioną w plecaku przeciwdeszczówkę, dopiero wtedy zrobiło mi się cieplej...
Na drogach wariactwo... samochody były wszędzie, jechały we wszystkich kierunkach... Jedynie Zabrze dzisiaj zaskoczyło pustkami :), coś co nieczęsto się zdarza... chociaż w Gliwicach Zabska też poszła jakoś wyjątkowo szybko... :)
Najważniejsze jest jednak to, że pogoda zaczyna się zmieniać, zmieniać na lepsze..., może wkrótce zrobi się znowu ciepło... :)
Kwitnące drzewko :) © amiga
Niestety temperatura pozostawiała wiele do życzenia... wolałbym jednak +15... a dane mi było jechać przy +10... i bardzo silnym wietrze w twarz... Dzisiaj wiatrówka nie pomagała... wiatr wychładzał... Po około 500m zatrzymałem się i ubrałem wiezioną w plecaku przeciwdeszczówkę, dopiero wtedy zrobiło mi się cieplej...
Na drogach wariactwo... samochody były wszędzie, jechały we wszystkich kierunkach... Jedynie Zabrze dzisiaj zaskoczyło pustkami :), coś co nieczęsto się zdarza... chociaż w Gliwicach Zabska też poszła jakoś wyjątkowo szybko... :)
Najważniejsze jest jednak to, że pogoda zaczyna się zmieniać, zmieniać na lepsze..., może wkrótce zrobi się znowu ciepło... :)
Kwitnące drzewko :) © amiga