Środa rano
Środa, 22 kwietnia 2015
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Kolejny chłodny poranek... gdy się obudziłem termometr pokazywał 3 stopnie... Słońce już na niebie, zaczynało przygrzewać, w chwili wyjazdu gdzieś o 7:15 termometr wskazywał już całe 5 stopni na plusie... ;P
Czułem się zmęczony, wczorajszy dzień mocno mi się przeciągnął... 5 godzin snu... i znowu na rower... rano kawa, ale niewiele pomogła...
Na to jazda i owszem :), szkoda tylko, że ruch na drogach był piekielny... już dawno tak nie było by w zasadzie wszędzie było aż tyle samochodów, tworzyły się zaciski z byle jakiego powodu... W Kochłowicach w na ul Wyzwolenia do całości dołożyła się policja sprawdzając trzeźwość wszystkich kierowców... ale czemu an Wirku, w Bielszowicach taki ruch... nawet na odcinku w Pawłowie jakoś sporo samochodów... Nawet to, że minęła 8:00 niewiele zmieniło... w Gliwicach przejechanie Zabskiej to był wyczyn... kilka minut z głowy... Cóż... taki mam dzisiaj dzień...
Jeszcze kwitną ;) © amiga
Czułem się zmęczony, wczorajszy dzień mocno mi się przeciągnął... 5 godzin snu... i znowu na rower... rano kawa, ale niewiele pomogła...
Na to jazda i owszem :), szkoda tylko, że ruch na drogach był piekielny... już dawno tak nie było by w zasadzie wszędzie było aż tyle samochodów, tworzyły się zaciski z byle jakiego powodu... W Kochłowicach w na ul Wyzwolenia do całości dołożyła się policja sprawdzając trzeźwość wszystkich kierowców... ale czemu an Wirku, w Bielszowicach taki ruch... nawet na odcinku w Pawłowie jakoś sporo samochodów... Nawet to, że minęła 8:00 niewiele zmieniło... w Gliwicach przejechanie Zabskiej to był wyczyn... kilka minut z głowy... Cóż... taki mam dzisiaj dzień...
Jeszcze kwitną ;) © amiga