Wtorek wieczór
Wtorek, 14 kwietnia 2015
· Komentarze(2)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
17:15... dopiero jestem na rowerze... Kolejny raz nie pojadę przez Mikołów..., jadę szosami...
Do czasu...
W Makoszowach rower sam odbija w las :)... cóż... nie będę się z nim kłócił... Jadę obok stawów makoszowskich i dalej na Halembę :) W lesie cisza spokój, nawet silny wiatr nie przeszkadza... W lesie dziesiątki biegaczy i rowerzystów...
Są miejsca gdzie wszystkie krzaczki i drzewa już się zazieleniły... jest pięknie...jednak nie mam czasu by podziwiać przyrodę... do 19:00 muszę być w domu... Trasa mimo wszystko przyjemna i szybka... w lesie sucho... :) W końcu... może trzeba będzie sprawdzić starą hałdę w Makoszowach... może już podeschła, chociaż na... tam robi się sucho dopiero po miesiącu upałów ;)
W domu szybka kąpiel... i wizyta siostry :)
Nad Jamną © amiga
Do czasu...
W Makoszowach rower sam odbija w las :)... cóż... nie będę się z nim kłócił... Jadę obok stawów makoszowskich i dalej na Halembę :) W lesie cisza spokój, nawet silny wiatr nie przeszkadza... W lesie dziesiątki biegaczy i rowerzystów...
Są miejsca gdzie wszystkie krzaczki i drzewa już się zazieleniły... jest pięknie...jednak nie mam czasu by podziwiać przyrodę... do 19:00 muszę być w domu... Trasa mimo wszystko przyjemna i szybka... w lesie sucho... :) W końcu... może trzeba będzie sprawdzić starą hałdę w Makoszowach... może już podeschła, chociaż na... tam robi się sucho dopiero po miesiącu upałów ;)
W domu szybka kąpiel... i wizyta siostry :)
Nad Jamną © amiga