Czwartek wieczór
Czwartek, 19 marca 2015
· Komentarze(2)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Ruszyłem z firmy koło 16:30… z nastawieniem las… tyle, że
przypomniałem sobie coś… w drodze do pracy w parku widziałem budowlę która mnie
zaintrygowała, z daleka wyglądało na to, że gdy budowali odcinek DTŚki przechodzący
przez park wybudowali w końcu „normalny” przejazd, przejście nad dość paskudnym
szerokim torowiskiem… Tyle, że chciałem to wziąć z drugiej strony. Zapomniałem
tylko o małym szczególe, w okolicy są 2 torowiska każde o szerokości około
100m. i na wstępie pojechałem do tego drugiego… oczywiście nie znalazłem tego
czego szukałem, ale postanowiłem ruszyć wzdłuż drogi… tyle, że droga szybko mi
się skończyłam jednak trochę wcześniej odkryłem ścieżkę prowadzącą jak się
później okazało do starej zniszczonej wieży ciśnień… miejsce zaskakujące, bo
kto buduje wieże w środku lasu…? Coś jednak mnie chwilę później zaintrygowało,
wieża jest na wzniesieniu, może bardziej skarpie… tyle, że na dole z jednej
strony było widać ślady po jakiś zabudowaniach i płocie ceglanym… Oczywiście,
nie miałem żadnej informacji co to jest, co tutaj było, obstawiałem jakieś
tereny po zlikwidowanym zakładzie, może hucie… i to raczej dawno temu…
W domu sprawdziłem co tutaj było, w zasadzie jedyna informacja była na wikimapii. To teren po zlikwidowanym szybie kopalnianym… a wieża prawie na 100% była wybudowana na jego potrzeby… W tej chwili niszczeje… chociaż gdyby tam doprowadzić drogę, aż prosi się by zrobić z niej knajpę i miejsce widokowe….
Wieża ciśnień © amiga
Cóż…
Od wieży musiałem się trochę i na czuja kierowałem się wzdłuż drogi… zaliczyłem węzeł z autostradą A1… o jeździe nie było mowy… masa błota, bagien… krzaków… wyjście do cywilizacji zajęło mi dobre 30 minut… ;)
W końcu dopadłem jakąś ścieżkę i trzymając się jej dojechałem do wiaduktu tego z przejazdem rowerowym… i jest niezły… z długim podjazdem i zjazdem….
Przejazd nad torowiskiem wzdłuż DTŚki © amiga
Z parku zjechałem nieco inaczej… skorzystałem, z wąskiej ścieżki z którą dawno nie jechałem bo tam muszą być niezłe warunki… ścieżka Mo może 30cm… i prowadzi po nasypie kolejowym. Dopiero za tą ścieżynką wjechałem w las :)
Do domu miałem jakieś 18km drogą którą często jeżdżę gdy chcę szybko jechać, ale lasem… szutry mają po 3-4 metry szerokości. :)
Coś tam leci © amiga
Ptaki na słupie WN © amiga
Tuż po zachodzie słońca © amiga
W domu sprawdziłem co tutaj było, w zasadzie jedyna informacja była na wikimapii. To teren po zlikwidowanym szybie kopalnianym… a wieża prawie na 100% była wybudowana na jego potrzeby… W tej chwili niszczeje… chociaż gdyby tam doprowadzić drogę, aż prosi się by zrobić z niej knajpę i miejsce widokowe….
Wieża ciśnień © amiga
Cóż…
Od wieży musiałem się trochę i na czuja kierowałem się wzdłuż drogi… zaliczyłem węzeł z autostradą A1… o jeździe nie było mowy… masa błota, bagien… krzaków… wyjście do cywilizacji zajęło mi dobre 30 minut… ;)
W końcu dopadłem jakąś ścieżkę i trzymając się jej dojechałem do wiaduktu tego z przejazdem rowerowym… i jest niezły… z długim podjazdem i zjazdem….
Przejazd nad torowiskiem wzdłuż DTŚki © amiga
Z parku zjechałem nieco inaczej… skorzystałem, z wąskiej ścieżki z którą dawno nie jechałem bo tam muszą być niezłe warunki… ścieżka Mo może 30cm… i prowadzi po nasypie kolejowym. Dopiero za tą ścieżynką wjechałem w las :)
Do domu miałem jakieś 18km drogą którą często jeżdżę gdy chcę szybko jechać, ale lasem… szutry mają po 3-4 metry szerokości. :)
Coś tam leci © amiga
Ptaki na słupie WN © amiga
Tuż po zachodzie słońca © amiga