Mglisty poranek
Poniedziałek, 3 listopada 2014
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Tadeusz Woźniak - Smak i Zapach Pomarańczy
Wyjeżdżam wyjątkowo wcześnie... jest przed 7:00 gdy siedzę na rowerze i ruszam., poranek chłodny i mglisty, coś koło 4 stopni... Na ulicach niewielki ruch, w zasadzie można uznać, że jest pusto... niewiele samochodów... już wcześniej zauważyłem, że to dobra pora na jazdę rowerem... i za każdym razem o tym zapominam po kilku dniach, by odkryć to ponownie ;)...
A może po prostu nie chce mi się wstać przed 6:00,bo w zasadzie do tego się to sprowadza?
Dojeżdżając w okolice Bielszowic, niebo zaczyna przybierać czerwonawe kolory, mgły rzedną i pojawia się słońce... Od razu lepiej się jedzie gdy świeci słońce ;) Wkrótce docieram do firmy... Chwila na kąpiel i do roboty :)
Wschód słońca © amiga
Wyjeżdżam wyjątkowo wcześnie... jest przed 7:00 gdy siedzę na rowerze i ruszam., poranek chłodny i mglisty, coś koło 4 stopni... Na ulicach niewielki ruch, w zasadzie można uznać, że jest pusto... niewiele samochodów... już wcześniej zauważyłem, że to dobra pora na jazdę rowerem... i za każdym razem o tym zapominam po kilku dniach, by odkryć to ponownie ;)...
A może po prostu nie chce mi się wstać przed 6:00,bo w zasadzie do tego się to sprowadza?
Dojeżdżając w okolice Bielszowic, niebo zaczyna przybierać czerwonawe kolory, mgły rzedną i pojawia się słońce... Od razu lepiej się jedzie gdy świeci słońce ;) Wkrótce docieram do firmy... Chwila na kąpiel i do roboty :)
Wschód słońca © amiga