zapada zmrok
Środa, 8 października 2014
· Komentarze(0)
Kategoria W jedną stronę, Solo, Do/Z Pracy, do 34km
Anisina (The Endless River) - Pink Floyd
Jako, że późno przyjechałem do Gliwic, to... również późno wyjeżdżam, jest 17:30, za kilkanaście minut będzie ciemno... ruszam i jadę asfaltem, dzisiaj nie mam zupełnie ochoty na wjazd w las... jeszcze się nie mogę przyzwyczaić do tak szybkiego zapadania zmroku, w końcu jeszcze nie tak dawno temu dzień kończył się po 21...
Tyle, że plany coś się zmieniły gdy tylko znalazłem się w Makoszowach...., rower sam skręcił w Beskidzką i później w Wiosenna... co z tego, że jest ciemno,trzeba się przełamać... Trasa delikatnie pokręcona z zakosami. Jednak jedzie się przyjemnie, staram się zwracać uwagę na pobocza, już nie raz spotkałem w takich warunkach zwierzęta przebiegające przez przecinkę... Nie lubię gdy drogę przecinają mi dziki, sarny czy jelenie, a tego w Ślaskich lasach jest sporo...
Staw w okolicy os. Tysiąclecia w Katowicach © amiga
Jako, że późno przyjechałem do Gliwic, to... również późno wyjeżdżam, jest 17:30, za kilkanaście minut będzie ciemno... ruszam i jadę asfaltem, dzisiaj nie mam zupełnie ochoty na wjazd w las... jeszcze się nie mogę przyzwyczaić do tak szybkiego zapadania zmroku, w końcu jeszcze nie tak dawno temu dzień kończył się po 21...
Tyle, że plany coś się zmieniły gdy tylko znalazłem się w Makoszowach...., rower sam skręcił w Beskidzką i później w Wiosenna... co z tego, że jest ciemno,trzeba się przełamać... Trasa delikatnie pokręcona z zakosami. Jednak jedzie się przyjemnie, staram się zwracać uwagę na pobocza, już nie raz spotkałem w takich warunkach zwierzęta przebiegające przez przecinkę... Nie lubię gdy drogę przecinają mi dziki, sarny czy jelenie, a tego w Ślaskich lasach jest sporo...
Staw w okolicy os. Tysiąclecia w Katowicach © amiga