powrót przez hałdy
Środa, 17 września 2014
· Komentarze(0)
'List do ludożerców' - Karolina Cicha
Wyjeżdżam o 17:00, ciepło... przyjemnie, w chwili wyjazdu jest coś około 20 stopni... Bardzo szybko decyduję się na jazdę terenie, przez hałdę na Sośnicy, później przez Makoszowy, gdzie muszę uważać, na ul Oświęcimskiej trwa w najlepsze remont, już ponad pół roku... mam nadzieje, że wkrótce to ukończą... Tempo mocno rwane, ale trzeba uważać na sprzęt, na wykopane dziury, piasek.... Kawałek dalej wjeżdżam na starą hałdę, tutaj jak zawsze sporo błota... a dalej jazda po ścieżkach rozjeżdżonych przez leśników... w trakcie wyrębu lasu. W zasadzie dopiero od Kończyc jest nieźle... Przez moment zastanawiam się czy nie pojechać na Starganiec, jednak sama "wycieczka" trwa już całkiem długo... Pora kołować do domu, jeszcze chwila i zacznie zapadać zmrok...
Dawno go nie widziałem ;) © amiga
Wyjeżdżam o 17:00, ciepło... przyjemnie, w chwili wyjazdu jest coś około 20 stopni... Bardzo szybko decyduję się na jazdę terenie, przez hałdę na Sośnicy, później przez Makoszowy, gdzie muszę uważać, na ul Oświęcimskiej trwa w najlepsze remont, już ponad pół roku... mam nadzieje, że wkrótce to ukończą... Tempo mocno rwane, ale trzeba uważać na sprzęt, na wykopane dziury, piasek.... Kawałek dalej wjeżdżam na starą hałdę, tutaj jak zawsze sporo błota... a dalej jazda po ścieżkach rozjeżdżonych przez leśników... w trakcie wyrębu lasu. W zasadzie dopiero od Kończyc jest nieźle... Przez moment zastanawiam się czy nie pojechać na Starganiec, jednak sama "wycieczka" trwa już całkiem długo... Pora kołować do domu, jeszcze chwila i zacznie zapadać zmrok...
Dawno go nie widziałem ;) © amiga