miało być lasem
Czwartek, 4 września 2014
· Komentarze(0)
Kategoria W jedną stronę, Solo, Do/Z Pracy, do 34km
Alien Ant Farm - Smooth Criminal
i... na szczęście jest lasem... Pogoda się poprawiła, pojawiło się słońce, W las wjeżdżam w Makoszowach, zresztą jak zwykle ostatnio, oczywiście rozglądam się za grzybami, Mam wrażenie, że jest ich mniej, część pewnie została zebrana, inne pewnie się już rozpadły, a z częścią nie chcę mieć do czynienia. Jedynie te z czerwonymi i cytrynowymi kapeluszami stoją dumnie. W lesie bardzo przyjemnie, chociaż woda coś nie spływa, niewiele się zmieniło w ciągu ok tygodnia. Chyba najgorszy fragment to stara hałda w Makoszowach i odcinek do Halemby gdzie w najlepsze trwa wycinka i drogi wyglądają tragicznie rozjeżdżone ciężkim sprzętem. Kani dzisiaj nie znalazłem, chociaż przejeżdżałem koło miejsc gdzie nie tak dawno je zbierałem... Cóż nie zawsze musi być idealnie...
W parku Miniator w Zatorze © amiga
i... na szczęście jest lasem... Pogoda się poprawiła, pojawiło się słońce, W las wjeżdżam w Makoszowach, zresztą jak zwykle ostatnio, oczywiście rozglądam się za grzybami, Mam wrażenie, że jest ich mniej, część pewnie została zebrana, inne pewnie się już rozpadły, a z częścią nie chcę mieć do czynienia. Jedynie te z czerwonymi i cytrynowymi kapeluszami stoją dumnie. W lesie bardzo przyjemnie, chociaż woda coś nie spływa, niewiele się zmieniło w ciągu ok tygodnia. Chyba najgorszy fragment to stara hałda w Makoszowach i odcinek do Halemby gdzie w najlepsze trwa wycinka i drogi wyglądają tragicznie rozjeżdżone ciężkim sprzętem. Kani dzisiaj nie znalazłem, chociaż przejeżdżałem koło miejsc gdzie nie tak dawno je zbierałem... Cóż nie zawsze musi być idealnie...
W parku Miniator w Zatorze © amiga