Po przerwie z kontuzją
Piątek, 22 sierpnia 2014
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Molesta Ewenement & Marek Dyjak - Człowiek (Złota ryba)
Dzisiaj z rana już nie wytrzymałem, jadę rowerem. Przygotowałem go, przebrałem się i pojechałem.
Czas czuję uszkodzony bark, ale dało się jechać, problem pojawia się na wybojach (staram się ich unikać). Gdy musiałem pokazać, że skręcam w prawo, czuję ból… po jakimś czasie nauczyłem się, że muszę się przygotować… i jakieś 10-15m przed zwalniam, zmieniałem pozycję na bardziej wyprostowaną i wtedy da się wskazać, gdzie jadę…. Jak wcześniej „wyliczyłem” po drodze do pracy mam 11 takich miejsc z prawo-skrętem. W firmie na dzień dobry kilka osób mnie opieprzyło… za to, pewnie mają rację… ale sam chciałem się przekonać jak będzie.
Hotel dla owadów w całej okazałosći © amiga
Tabliczka informacyjna © amiga
Dzisiaj z rana już nie wytrzymałem, jadę rowerem. Przygotowałem go, przebrałem się i pojechałem.
Czas czuję uszkodzony bark, ale dało się jechać, problem pojawia się na wybojach (staram się ich unikać). Gdy musiałem pokazać, że skręcam w prawo, czuję ból… po jakimś czasie nauczyłem się, że muszę się przygotować… i jakieś 10-15m przed zwalniam, zmieniałem pozycję na bardziej wyprostowaną i wtedy da się wskazać, gdzie jadę…. Jak wcześniej „wyliczyłem” po drodze do pracy mam 11 takich miejsc z prawo-skrętem. W firmie na dzień dobry kilka osób mnie opieprzyło… za to, pewnie mają rację… ale sam chciałem się przekonać jak będzie.
Hotel dla owadów w całej okazałosći © amiga
Tabliczka informacyjna © amiga