krótki rozjazd z Darkiem i powrót do domu

Środa, 30 kwietnia 2014 · Komentarze(1)
Uczestnicy
Moje Miasto - Maria Peszek


Trochę przed wyjazdem ugadujemy się z Darkiem na mały pochorobowy rozjazd.

Konie na wybiegu
Konie na wybiegu © amiga
Piękne zwierzaki
Piękne zwierzaki © amiga

W efekcie jadę na Helenkę, a w zasadzie to można by było powiedzieć, że przez Helenkę, bo spędzam tam wyjątkowo krótko. Kilkadziesiąt minut później już jesteśmy na rowerach i kierujemy się na Rokitnicę, jedziemy w okolice PGR-u Wesoła, a w zasadzie tego co po nim zostało. Okolica poorana przez ciężki sprzęt, drzewa wycięte. W zasadzie jedyny ślad po PGRze to mały budynek i pomnik.
Pomnik tuż przy PGRze
Pomnik tuż przy PGRze © amiga

Pierwsze grzyby
Pierwsze grzyby © amiga

Może km dalej Darek pokazuje mi zabudowania po obozie jenieckim, stan niestety również nie jest zadowalający, zero zainteresowania, informacji, pewnie za jakiś czas zawali się to do końca i tyle...

Pozostałości po obozie jenieckim
Pozostałości po obozie jenieckim © amiga

Jedziemy dalej, ul Kopalnianą, już jakiś czas temu zauważyłem, że stoją tutaj ciekawe budynki, tyle, że dzisiaj odpuszczę sobie focenie w tym miejscu. Rano zabrałem armatę 70-300 z myślą o foceniu ptaków nad Kłodnicą, a nie architektury w Zabrzu, cóż będzie powód aby tutaj jeszcze raz przyjechać :) 
W okolicach ul Gabrieli Zapolskiej wjeżdżamy w osiedle... i odnajdujemy kolejny pomnik, z usuniętymi imionami, podobno jest to "ciąg dalszy" tego przy PGRze. Za to tuż obok znajduje się jeszcze kilka różnej maści pomników,  nawiązujących do historii tego miejsca.
Piękny pomnik
Piękny pomnik © amiga
Rzeźba w przyliżeniu
Rzeźba w przyliżeniu © amiga
Czzemu usunięte imiona
Czemu usunięte imiona © amiga
Komu to przeszkadzało?
Komu to przeszkadzało? © amiga
Trochę duża ta lampka
Trochę duża ta lampka © amiga
Opodal kolejny krzyż
Opodal kolejny krzyż © amiga

Teraz kierujemy się na centrum odkrywając nowe ścieżki przejazdu i trochę klucząc po mieście
KWK Ludwik
KWK Ludwik © amiga
Wieża wodna
Wieża wodna © amiga
jedziemy w okolice Parku im. Rotmistrza Witolda Pileckiego, mała fotosesja przy pomniku i jedziemy dalej kierując się singielkami w grubsza na wschód...
W końcu cywilizacja, jeszcze jakiś czas jedziemy razem i docierając do niebieskiej rowerówki Zabrzańskiej żegnamy się. Darek wraca do swojego domu, a ja gnam do Katowic, oczywiście zapuszczam się jeszcze trochę w teren, w efekcie zaliczam kolejny singielek, równie mocno zarośnięty jak ten w parku w Zabrzu. Na szosy wyjeżdżam w okolicach Wirka, zaczyna się jednak ściemniać, więc już bez wygłupów jadę do Ochojca... 

Jedyna dzisiaj złapana kaczka
Jedyna dzisiaj złapana kaczka © amiga
Zachód słońca
Zachód słońca © amiga

Komentarze (1)

Sorry, że jakoś nie miałem parcia na konkretny wyjazd i skończyło się na kluczeniu po okolicy, ale jakoś tak się jeszcze niezbyt pewnie czułem...

djk71 06:32 piątek, 2 maja 2014
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa atoma

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]