do serwisu... z szarkiem...
Środa, 9 kwietnia 2014
· Komentarze(3)
Kategoria do 17km, Solo, W jedną stronę
Czesław Niemen - Dziwny jest ten świat
Dzisiejszy dzień nietypowy..., do pracy nie pojechałem, czekała mnie dzisiaj wizyta u lekarza a później prześwietlenie, wstępny werdykt - zapalenie zatok :( , przynajmniej wiem na co się leczyć... Worek prochów i powrót do domu. Zabieram szaraka i wiozę go do znajomego serwisu, zostanie tam na kilka dni..., szprychy muszą być wymienione. Nie mam ochoty na kolejne niespodzianki w drodze. Problem polega na tym, że docieram zbyt wcześnie i wszystko zamknięte w diabły, więc kręcę się chwilę po okolicy. Spotykam kilku znajomych i mija dobre 20 min. W końcu jako pierwszy wchodzę do serwisu..., rower zostaje, przy okazji będzie miał przegląd. Jestem pewien że zrobią go dobrze. Do domu już z buta.
Szlak wieży spadochronowej - jeden z pomników/mogił © amiga
Dzisiejszy dzień nietypowy..., do pracy nie pojechałem, czekała mnie dzisiaj wizyta u lekarza a później prześwietlenie, wstępny werdykt - zapalenie zatok :( , przynajmniej wiem na co się leczyć... Worek prochów i powrót do domu. Zabieram szaraka i wiozę go do znajomego serwisu, zostanie tam na kilka dni..., szprychy muszą być wymienione. Nie mam ochoty na kolejne niespodzianki w drodze. Problem polega na tym, że docieram zbyt wcześnie i wszystko zamknięte w diabły, więc kręcę się chwilę po okolicy. Spotykam kilku znajomych i mija dobre 20 min. W końcu jako pierwszy wchodzę do serwisu..., rower zostaje, przy okazji będzie miał przegląd. Jestem pewien że zrobią go dobrze. Do domu już z buta.
Szlak wieży spadochronowej - jeden z pomników/mogił © amiga