ciemności....
Poniedziałek, 18 listopada 2013
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Pidżama Porno - Ulice jak stygmaty
17:00 zamykają się za mną drzwi firmy. Chłodnawo i czuję, że wieje wschodni wiatr..., nie jestem jakoś szczęśliwy z tego powodu, za to wiem jedno. Przynajmniej część trasy zaliczę terenem :). Nie całość. Nie chce mi się walczyć z przejazdem przez nasyp DTŚki w Sośnicy, trzeba poczekać, aż dokończą ten fragment i będzie można przejechać którymś tunelem.
Lecieć przez całe Kończyce też nie będę, kombinuję tylko którędy i... dopiero w Rudzie Śląskiej Wirku wjeżdżam na czerwony szlak rowerowy tam trochę terenu, fajny podjazd i zjazd.... później jeszcze kawałek w Panewnikach na przedłużeniu Beskidzkiej.
Dość spokojny ruch na drogach, ale może to było spowodowane dość późnym wyjazdem, denerwował tylko zerwany asfalt w Panewnikach. Cieszyć może to, że pewnie w ciągu 1-2 dni będzie tym miejscu nowy, które będzie mógł się zmierzyć z zimą ;)
17:00 zamykają się za mną drzwi firmy. Chłodnawo i czuję, że wieje wschodni wiatr..., nie jestem jakoś szczęśliwy z tego powodu, za to wiem jedno. Przynajmniej część trasy zaliczę terenem :). Nie całość. Nie chce mi się walczyć z przejazdem przez nasyp DTŚki w Sośnicy, trzeba poczekać, aż dokończą ten fragment i będzie można przejechać którymś tunelem.
Lecieć przez całe Kończyce też nie będę, kombinuję tylko którędy i... dopiero w Rudzie Śląskiej Wirku wjeżdżam na czerwony szlak rowerowy tam trochę terenu, fajny podjazd i zjazd.... później jeszcze kawałek w Panewnikach na przedłużeniu Beskidzkiej.
Dość spokojny ruch na drogach, ale może to było spowodowane dość późnym wyjazdem, denerwował tylko zerwany asfalt w Panewnikach. Cieszyć może to, że pewnie w ciągu 1-2 dni będzie tym miejscu nowy, które będzie mógł się zmierzyć z zimą ;)
Poranek w Rudzie Śląskiej© amiga