powrót z Gliwic

Piątek, 8 listopada 2013 · Komentarze(0)
Stanisław Grzesiuk - Bal na Gnojnej


Pora na powrót do domu..., początkowo gnam o szosach, jednak... coś mnie kusi... zmieniam trajektorię..., przejeżdżam całą długość Kończyc i wjeżdżam do lasu, początkowo czerwonym szlakiem, gdzieś na wysokości Wirka odbijam jednak gdzie indziej, dalej po lesie, po błocie, dobrze, że to tylko w sumie niewielkie fragmenty, reszta w zasadzie po prawie suchym. W końcu dojeżdżam do fragmentu lasu, który dość rzadko odwiedzam, jadę nieco na czuja, trochę brakuje mi czołówki i kompasu, jednak jakoś udaje się dotrzeć w pobliże Panewnik... Starczy na dzisiaj reszta po szosach i w końcu jestem w domu..., pięknie było... jednak las ma w sobie to coś, niezależnie od pory roku.

Wiewiórka z parku Kościuszki © amiga

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tajaj

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]