jednak nie po szosach
Środa, 23 października 2013
· Komentarze(2)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Maciej Maleńczuk - Ach proszę pani
Kolejny poranek, ciepło jak na tą porę roku, w chwili wyjazdu było ok 10 stopni, jednak wyjeżdżając z miasta temperatura nieco spadła.
W każdym bądź razie szybko koryguję plany, miałem jechać po szosach, ale jak zauważyłem jakie błędy popełniam na drodze, to lepiej dla mnie i dla wszystkich będzie jak pojadę lasem... W pobliżu domu mało nie wpakowałem się pod samochód, w ostatniej chwili udało mi się wyhamować, ominąć samochód. To zdecydowanie nie mój dzień. W Panewnikach wjeżdżam w las, stosunkowo mało błota, w zasadzie tylko na niewielkim fragmencie jest błotniście. Zaliczam wszystkie kawałki leśne...
Zdedydowanie bezieczniej się tutaj czuję...
W Gliwicach jestem nieco później niż myślałem, ale... przynajmniej w jednym kawałku
Kolejny poranek, ciepło jak na tą porę roku, w chwili wyjazdu było ok 10 stopni, jednak wyjeżdżając z miasta temperatura nieco spadła.
W każdym bądź razie szybko koryguję plany, miałem jechać po szosach, ale jak zauważyłem jakie błędy popełniam na drodze, to lepiej dla mnie i dla wszystkich będzie jak pojadę lasem... W pobliżu domu mało nie wpakowałem się pod samochód, w ostatniej chwili udało mi się wyhamować, ominąć samochód. To zdecydowanie nie mój dzień. W Panewnikach wjeżdżam w las, stosunkowo mało błota, w zasadzie tylko na niewielkim fragmencie jest błotniście. Zaliczam wszystkie kawałki leśne...
Zdedydowanie bezieczniej się tutaj czuję...
W Gliwicach jestem nieco później niż myślałem, ale... przynajmniej w jednym kawałku
Baranina ze skansenu w Chorzowie© amiga