po pracy
Powrót z pracy, juz nie jest tak przyjemnie jak rano, pada. Chyba pojadę po szosach. Początkowo trzymam się planu, jednak..., ciągnie do lasu, ciągnie w teren..., może dlatego, że najwyższa pora przetestować nowe hamulce Avidy Elixity 3.
W Makoszowach odbijam na leśne dukty, tutaj jest zdecydowanie lepiej ;), ale nie spieszy mi się..., delektuję się każdym kilometrem...
Efekt... w Katowicach jestem późno, tyle, że nic to mi nie zmienia ;) Trzeba się przygotować do kolejnego dnia.
Hamulce zdały egzamin, działają rewelacyjnie..., pewnie trzeba będzie to i tamto doregulować, ale są w końcu... przy okazji uświadamamiam sobie, że z oryginału KTM-a został już tylko amor i siodełko... :)
Avid Elixir 3 :)© amiga