po chleb

Wtorek, 13 sierpnia 2013 · Komentarze(2)
Uczestnicy
Mela Koteluk - Dlaczego Drzewa Nic Nie Mowia


Poranek dnia kolejnego...., tym razem plan jest inny... nierowerowy, ale... czemu z rana nie pojechać po chleb? poszukać sklepu.... zbieramy się i ruszamy. Tzn Igorek, Darek i ja. Ruszamy i... hmmm... najbliższy sklep trafia się już po 800m, mają chleb..., masakra..., przecież nie wrócimy tak od razu..., więc nieco objazdowo zjeżdżamy nieco w dół i zabieramy się za lekki podjazd w kierunku Karpacza dopiero później odbijamy do Borowic i domu...

Wewnątrz kapliczki Jana z Dukli © amiga


Znaleziony w trawie © amiga


Śniadanie było pyszne :)

Komentarze (2)

Alistar Kapliczka zaiste piękna, szkoda, że nie dało się wejść do środka..., W domu czekało kilka głodnych osób..., więc nie musieliśmy dotrzeć w skończonym czasie

amiga 08:18 wtorek, 27 sierpnia 2013

Ależ pięknie uchwyciłeś zielonego grajka :)
Wnętrze kapliczki zachwyca prostotą...
Przemawia do mnie, że 800m po chleb to za mało, ale dlaczego wyszło wam tylko niecałe 5 km? ;)

alistar 16:26 wtorek, 20 sierpnia 2013
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tenie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]