powrót do rzeczywistości...
Poniedziałek, 8 lipca 2013
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Gaba Kulka - Aaa
Po hardcorowym weekendzie, w zasadzie jego pierwszej części, dzisiaj pora wrócić do szarej rzeczywistości. Czuję jeszcze piątkowo-sobotnią przepierduchę. Jaka to przyjemność przejechać się po szosach, gdy nie ma piasku...
Chociaż z tym ostatnim to nie do końca jest idealnie. Trasa prowadzi przez Kochłowice, zalane w noc piątkową. Na ulice w wielu miejscach wdarły się jęzory piachu, kamieni... i oczywiście na tą nową ścieżkę rowerową...., ominięcie takich miejsc w zasadzie nie wchodzi w rachubę, pewnie oczyszczone to zostanie dopiero za kilka dni, są ważniejsze sprawy... Zmusza mnie to w wielu miejscach do zwolnienia i ostrożnego przejazd po łachach piachu...
To nie jedyne takie miejsce na drodze do pracy. W Kończycach wypompowują wodę... w kilku miejscach, oj chyba było nieciekawie, może i dobrze, że byłem poza Katowicami?
Po hardcorowym weekendzie, w zasadzie jego pierwszej części, dzisiaj pora wrócić do szarej rzeczywistości. Czuję jeszcze piątkowo-sobotnią przepierduchę. Jaka to przyjemność przejechać się po szosach, gdy nie ma piasku...
Chociaż z tym ostatnim to nie do końca jest idealnie. Trasa prowadzi przez Kochłowice, zalane w noc piątkową. Na ulice w wielu miejscach wdarły się jęzory piachu, kamieni... i oczywiście na tą nową ścieżkę rowerową...., ominięcie takich miejsc w zasadzie nie wchodzi w rachubę, pewnie oczyszczone to zostanie dopiero za kilka dni, są ważniejsze sprawy... Zmusza mnie to w wielu miejscach do zwolnienia i ostrożnego przejazd po łachach piachu...
To nie jedyne takie miejsce na drodze do pracy. W Kończycach wypompowują wodę... w kilku miejscach, oj chyba było nieciekawie, może i dobrze, że byłem poza Katowicami?
Na szlaku na Czupel© amiga