Na śląsku pada deszcz ...
Środa, 7 września 2011
· Komentarze(3)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Powrót ok 16:30. Gry się przebierałem liczyłem na to, że uda mi się przejechać trasę przed deszczem. Gdy jednak tylko dotknąłem pedałów zaczął padać deszcz i towarzyszył mi przez całe 30km. :) Na drogach i w lesie było sporo kałuż, mniejszych i większych rozlewisk oraz trochę błota. Jechało się ciekawie :), jednak kręciłem bez większego natchnienia. Może dlatego, że jutro i pojutrze mam dni bezrowerowe. Zbieram siły na weekend czeka mnie 3 km przewyższeń na odcinku ok 70km. Będzie ciężko, do tej pory najcięższa wycieczka to Jura gdzie na podobnym odcinku było niespełna 700m przewyższeń. Już wtedy było ciężko, z drugiej strony to będzie piękna śmierć na rowerze ;)