Czwartkowy wyjazd do pracy ...

Czwartek, 18 sierpnia 2011 · Komentarze(1)
Drugi w tym tygodniu wyjazd do Gliwic. Pogoda ponownie dopisała i ... jakoś nie mogę się jeszcze przyzwyczaić do braku deszczów. W lipcu kilka razy mnie solidnie zlało a teraz tak nic ... ? ;)
Zresztą nieważne, ważne że chciało mi się wsiąść na rower i pojechać. Koleje km na liczniku i w nogach. Jednak w sobotę rower obowiązkowo musi znaleźć się w serwisie (pewnie zawiozę go do gościa w pobliżu domu, do tej pory wszystkie jego regulacje, naprawy nie sprawiały problemów, Z Gliwickimi serwisami jest niestety różnie, więc postaram się je sobie odpuścić). Na moje ucho środek suportu właśnie dogorywa. Dzisiaj było go już mocno słychać (pierwsze oznaki były już na jurze), luzów na korbie nie wyczuwam, więc pewnie rozleciały się wnętrzności :(
Kiedyś to musiało się stać, w końcu zrobiłem na nim ponad 4400km.

Wczoraj przy okazji wymieniłem klocki hamulcowe i ... już wiem czemu tylni hamulec tak żle działał :) Okładziny w zasadzie uległy anihilacji. Na chwilę obecną włożyłem klocki Accenta. Nie mam z nimi doświadczenia, ale innych nie było w sklepie. Dzisiaj hamulce nie sprawiały żadnych problemów.

Komentarze (1)

Dzisiaj czeka mnie wymiana klocków w moim Rowerku - przydadzą się na Izerską Wyrypę ;-)

Anonimowa Kosma 11:05 czwartek, 18 sierpnia 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ludzi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]