Imprezkowo

Sobota, 14 maja 2011 · Komentarze(10)
Na tą chwilę opis będzie króciutki. Jestem nieco wymęczony :) po "spotkaniu integracyjnym".
Sobota zacząłem nieco wcześniej niż zwykle,związane to było z wyjazdem na firmową imprezkę. Z rana zapakowałem kilka potrzebnych drobiazgów (aparaty, mapy, i coś na ząb) do sakw i ok 6:50 ruszyłem w stronę Gliwic. Jechałem sam. Trasę w Zabrzu Makoszowy zmieniłem na nieco inną. Zależało mi na czasie przejazdu więc nie pchałem się na hałdę tylko pojechałem obok kopalni następnie przez las makoszowski i wyjechałem obok stadionu Górnika Zabrze :), dalej na Gliwice i Szarą. Po przyjeździe okazało się, że w zasadzie są dopiero 2 osoby. Godzina w firmie i zjawiła się reszta towarzystwa :). Na wersję rowerową do Szymocic zdecydowało się jedynie 9 osób. Dziwne, bo wcześniej deklarację złożyło ok 20 osób.
W okolicach 9:20 ruszyliśmy w kierunku Szymocic - naszego miejsca docelowego. Prowadził Witek, na zmianę z Krzyśkiem i Darkiem ;). Chyba pamiętali trasę, a przynajmniej tak im się wydawało :)
Po wyjeździe z Gliwic trasa prowadziła głównie leśnymi ścieżkami. Osobiście byłem tym zachwycony trasami z dala od samochodów. Jadące towarzystwo dość mocno podkręcało średnią więc po ok 2 godzinach dotarliśmy w pobliże Zespołu klasztorno-pałacowego Cystersów w Rudach Raciborskich, tam krótki postój w przydrożnym barze i w zasadzie pierwsza dłuższa chwila odpoczynku ;). Po ok 30 min pojechaliśmy dalej, Prowadził Darek i udało nam się pojechać mocno okrężną trasą, nadrobiliśmy przynajmniej kilka km :), ale i tak nie było źle. Pogoda przez cały czas była rewelacyjna, zachęcała do jazdy, ech .... szkoda że więcej osób z nami nie pojechało.

Część naszej wesołej drużyny © amiga


śniadanie mistrzów :) © amiga


Czekamy na peleton © amiga




Powrót niestety samochodem, pogoda dzisiaj nie rozpieszcza :(

Komentarze (10)

amiga Wieczorem umieszczę wpis to Ci wytłumaczę o co mi chodziło ;-)

P.S. Tylko się nie fochaj ;-)

kosma100 07:17 wtorek, 17 maja 2011

kosma100 Hmmm. Do szarych szeregów ścieżka ma 2m szerokości. Fakt nie jest asfaltowa. Później jest faktycznie nieco węższa ale dalej gdy nią jadę mam na liczniku ok 30km/h i da się normalnie wyminąć z innym rowerem ... Cięższe mogło być ok 500m do ul Michała Kałuży. Ale była nieco niżej alternatywa przy hałdzie w kostuchnie.

Ps. Sorry. Następnym razem poprowadzę po drogach asfaltowych :)

amiga 07:07 wtorek, 17 maja 2011

Ale dzisiaj już mi się zaczęły podobać ;-)
Wczoraj się troszkę pogubiłam ;-)
Pozdrawiam

kosma100 05:38 wtorek, 17 maja 2011

amiga Uduszę!!!
Ładne mi ścieżki rowerowe... ścieżynki leśne chyba ;-)

kosma100 21:10 poniedziałek, 16 maja 2011

amiga Dzięki :-) Do ul. Szarych Szeregów dokładnie taką samą trasę sobie wymyśliłam ;-)

kosma100 09:38 poniedziałek, 16 maja 2011

kosma100 Pojechałbym tak: http://www.gpsies.com/map.do?fileId=hpmzmsqiqyuhkqfm
Większośc po ścieżkach rowerowych ew. w kostuchnie rewelacyjnie jedzie się w dół na hałde. i Wyjazd jest w "centrum" kostuchny - jeżeli można to nazwać centrum :)

amiga 09:13 poniedziałek, 16 maja 2011

Mam pytanie do tubylca ;-)
Jaką drogę mi radzisz z ul. Murckowskiej (ul. Trzech Stawów) do Kostuchny na ul. Sasanek?
Pozdrawiam

kosma100 07:33 poniedziałek, 16 maja 2011

Chyba muszę się zatrudnić w Waszej firmie ;-)
Super wyjazd!
;-)

kosma100 21:04 niedziela, 15 maja 2011

djk71 W tym roku najdłuższy. Ale ... w zeszłym roku zaliczyłem dłuższy dystans

amiga 19:11 niedziela, 15 maja 2011

Ładny dystans ci wyszedł ;-) Rekord?
Żałuję, że nie mogłem pojechać z Wami... ale cieszę się że rowerowy dojazd na imprezę stał się już nową tradycją w firmie :-)

djk71 18:53 niedziela, 15 maja 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa czaso

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]