... Dzisiaj zabrałem się po raz kolejny za zdemontowanie prawego pedała, zapiekł się i za cho...ę nie mogę go wykręcić. Pojechałem w końcu do znajomego "serwisanta" i walczyliśmy razem. Udało nam się jedynie rozebrać pedał na części pierwsze. Pozostała ośka z okrągłą śrubą - po ok 2 godzinnej walce. Może jutro uda mi się podjechać do ślusarza i tam jakimś cudem wykręcę resztki pedała.
Jak już to idzie na zniszczenie to wziął bym zeszlifował gumówą boki na płasko, wsadził w imadło, metrowa rura na korbę i ciągnąć. Typowo siłowe rozwiązanie. Niestety spore ryzyko że wyjedzie gwint, ale zawsze można założyć helikole, wytrzymuje w głowicach to tutaj też musi.
tajemniczyjogurt DMK77 pogromcaszos Fakt nie posmarowałem gwintu. Pedały miały posłużyć tylko chwilę. W zasadzie miesiąc. Nigdy bym nie przypuszczał, że tak się załatwię. :( Dzisiaj polałem to WD40 może rano uda się go odkręcić. Korbę próbowaliśmy dzisiaj podgrzać. Na niewiele to się zdało. Nowe pedały już są nasmarowane, ale nie mam ich gdzie, wkręcić (ośka starych jeszcze siedzi) więc pewnie będę je smarował ponownie :)
WD40 gdy coś się nie rusza, a powinno. Możesz też spróbować podgrzać korbę, to jedyne co mi przychodzi do głowy, ale nie wiem, czy to będzie działać. Na przyszłość: smaruj gwinty :)