Po okolicy

Niedziela, 15 lipca 2018 · Komentarze(0)
Ostatnio strasznie się obijam rowerowo, a to coś wypadnie, a to urodziny, komunia, choroba, a to pada, nie chce mi się.... itp. 
Koniec wymówek, jest niedziela, trzeba się ruszyć, może nie będzie to nic spektakularnego, mam jakieś 3 może 4 godziny czasu, ale przynajmniej pojeżdżę po okolicy, zobaczę co się zmieniło. Kierunek Lędziny, a później się zobaczy. 

W rachubę wchodzi tylko las, co prawda później pewnie pojadę szosami, ale pierwsze kilkanaście km mam w wariancie po lesie. Niektóre ze ścieżek strasznie zarosły, są wąskie, rośliny po obu stronach mają po 1.5m, ale, są też miejsca gdzie wpadli leśnicy i wycieli cały kwartał lasu... 

Jadę przez Murcki, co prawda może nie najbardziej optymalnym wariantem, ale po drodze zahaczam o wzgórze Wandy, najwyższy punkt Katowic. Niby fajnie, ale... wzgórze jest mocno porośnięte lasem, na szczycie wodociągi mają swoją stację i tyle. A przydało by się postawić jakąś wieżę widokową.. Włażenie na drzewa jakoś mnie nie pociąga od kilkudziesięciu lat ;)

Leśne ścieżki, okolica Murcek
Leśne ścieżki, okolica Murcek © amiga
Przydało my się jednak nieco zmienić te przejście, miejsca jest od groma
Przydało my się jednak nieco zmienić te przejście, miejsca jest od groma © amiga
Niecka po dawnym basenie
Niecka po dawnym basenie © amiga
Wzgórze Wandy - najwyższy punkt Katowic, szkoda tylko, że nic z niego nie widać, jest totalnie zarośnięty, może jakaś wieża widokowa?
Wzgórze Wandy - najwyższy punkt Katowic, szkoda tylko, że nic z niego nie widać, jest totalnie zarośnięty, może jakaś wieża widokowa? © amiga
Miejsce postojowe
Miejsce postojowe © amiga
Udaje się przejechać niektóre podmokłe fragmenty trasy, ostatnie deszcze w końcu pozostawiły po sobie ślady, woda nie wsiąkła w całości w podłoże, rośliny odżyły. Na chwilę przystaję na Hamerli.. Tuż za trutowiskiem, przy leśnym stawie... 
Jeszcze ze 2 km i będę w Lędzinach, tam przy krzyżu zastanawiam się którędy dalej...?


Hamerla, coś jest niesamowitego w tym miejscu
Hamerla, coś jest niesamowitego w tym miejscu © amiga
Postój pod krzyżem w Lędzinach
Postój pod krzyżem w Lędzinach © amiga

Obieram kierunek Imielin, dalej Mysłowice. W tej pierwszej miejscowości wjeżdżam do parku, a raczej na teren ośrodka, chwilę po nim krążę, w zasadzie mijam go od wielu lat, dzisiaj moją uwagę przykuły dmuchańce. Okazuje się, że przy basenie jest całkiem zgrabny plac zabaw :). Mała rundka dookoła i jadę na Mysłowice, Wpierw Krasowy, później Wesoła obok stawu. Jako, że logicznym dla mnie jest iż wyjadę na Giszowcu to zastanawiam się czy już odbić w kierunku domu, czy może trochę nagiąć drogę? 

Ośrodek Sportowo Rekreacyjny
Ośrodek Sportowo Rekreacyjny "Zalew" w Lędzinach © amiga
Stadion MKS Lędziny
Stadion MKS Lędziny © amiga
Mysłowice Krasowy
Mysłowice Krasowy © amiga
Wapiennik w Krasowach
Wapiennik w Krasowach © amiga
Tam nie jadę ;)
Tam nie jadę ;) © amiga
Widać maszt centrum nadawczego w Kosztowach
Widać maszt centrum nadawczego w Kosztowach © amiga
Rondo górników KWK Wesoła
Rondo górników KWK Wesoła © amiga
Zalew Wesoła
Zalew Wesoła © amiga
Droga do Murcek
Droga do Murcek © amiga
Szlaban..., dobrze, że można go objechać
Szlaban..., dobrze, że można go objechać © amiga

Wybrałem drugi wariant, podjeżdżam na Nikiszowiec, jednak z daleka widzę setki samochodów, spoglądam na zegarek, pora kościelna, będą tłumy w centrum, tak więc mijam je bokiem, zajrzę tutaj w inny dzień, gdy będzie spokojniej. 
Zastanawiam się nad Szopienicami, ale stamtąd warianty są nieciekawe, za to przypominam sobie o ścieżce przez las prowadzącej na Dolinę 3 Stawów... 

Nikiszowiec, dzisiaj odpuszczam sobie wjazd do centrum
Nikiszowiec, dzisiaj odpuszczam sobie wjazd do centrum © amiga
A tutaj co budują, kolejne osiedle z serii Zielona Ostoja
A tutaj co budują, kolejne osiedle z serii Zielona Ostoja © amiga
Stromy zjazd
Stromy zjazd © amiga
Dolina 3 stawów - największy staw
Dolina 3 stawów - największy staw © amiga

Obowiązkowa rundka dookoła największych stawów i kieruję się na Muchowiec, po drodze podziwiając zmiany jakie tutaj zaszły, jeszcze kilka lat temu jechałbym po bagnisku, a dzisiaj mam piękną betonową drogę, w pobliżu jakieś knajpki, ścieżki piesze, place zabaw... Przy lotnisku zaskakują rolkostrady i drewniane kładki. Z jakiegoś powodu nie ma zbyt wielu ludzi, może to wakacje? W każdym bądź razie cały park leśny jest przejezdny :)

Średni staw na Dolinie 3 Stawów
Średni staw na Dolinie 3 Stawów © amiga
Coś nowego w parku leśnym
Coś nowego w parku leśnym © amiga
Czy po tym można jeździć rowerem?
Czy po tym można jeździć rowerem? © amiga
Alpaki na Muchowcu
Alpaki na Muchowcu © amiga

Pora jednak skierować się do domu, jeszcze delikatnie naginam ul Rolną, przez Ligotę, tyłem docieram do Ochojca... Przy Dworcu PKP w Ochojcu skręcam na peron, a raczej na pozostałości po nim. W zasadzie został tylko nasyp... za kilka lat gdy to zarośnie nikt nie będzie pamiętał, że tutaj jeździły pociągi osobowe. Szkoda, że miasto nie zauważa potencjału kolejki aglometacyjnej, w zamian ciesząc się, że mamy największy odsetek samochodów w regionie. To chore. Cóż... obudzimy się za kilka lat z ręką w nocniku... 

Stary wiadukt w Ligocie
Stary wiadukt w Ligocie © amiga
Staruszki Mercedesy
Staruszki Mercedesy © amiga
I tyle zostało po peronie w Ochojcu
I tyle zostało po peronie w Ochojcu © amiga
Wąska ścieżka do domu
Wąska ścieżka do domu © amiga

W domu jestem trochę przed 14... :) Pora odpocząć i zająć się innymi sprawami... Niemniej dzień dobrze wykorzystany :)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa owduz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]