Powrót z buta

Piątek, 27 października 2017 · Komentarze(1)
Z rana pogoda pod psem spowodowała, że pojechałem do pracy pociągiem, wieczorem postanowiłem chociaż kawałek się przejść. Chociaż 6 km... Dla odreagowania, dla naładowania akumulatorów. Trochę obawiałem się deszczu, ten jednak pojawił się na krótko w razy. Przy wyjściu z parku Kościuszki dość mocno padało, tyle, że przez 5 minut... Dalej już było lepiej... Czas przejścia dość nieciekawy, powinno być przynajmniej 14 minut mniej... ale co tam.... 

Wejście do parku Kościuszki
Wejście do parku Kościuszki © amiga
Drewniany kościółek św. Michała
Drewniany kościółek św. Michała © amiga

Komentarze (1)

Rano było nędznie. Po powrocie z pracy chodziło mi po głowie kółeczko, bo było nawet nieźle za oknem, ale nim się zebrałem to polało. I tym sposobem wyszły 3 dni bezrowerowe :-(

limit 08:37 poniedziałek, 30 października 2017
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nogei

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]