W poszukiwaniu 3 króli.... ;)
Piątek, 6 stycznia 2017
· Komentarze(1)
Kategoria Z buta
Dzisiaj święto 3 Króli... dzień wolny od pracy, więc trzeba coś zrobić. Temperatura niska, jakoś nie ciągnęło mnie do roweru, za to czemu by się nie przejść na kijach po lesie? Pozbierałem się i około 10:30 ruszyłem... Plan to około 2 godzin... reszta wyjdzie w drodze...
Ruszam więc w kierunku Kostuchny, tam leśnymi ścieżkami powoli odbijam na Murcki. Gdy dochodzę do centrum tej dzielnicy, kończy się msza...,coś na mnie dziwnie patrzą, ale mam to gdzieś... pewnie sami nie zdają sobie sprawy jaki jest rodowód tego święta... z biblia ma niewiele wspólnego, powstało wiele lat przed jej napisaniem ;)... Może jedynie firma się zmieniła... Ja je dzisiaj obchodzę idąc na kijach... Kieruję się na stare magazynu Ruchu, tam ponownie wchodzę do lasu, ale obieram kierunek Ochojec, do domu mam około godzinę piechotą...
Gdy docieram na miejsce, czuję, że jestem zmęczony, ale zakwasów raczej już nie będzie... Może jutro uda się wyjechać gdzieś na rowerze.... zobaczymy
Zaczęło świecić słońce © amiga
Nikogo nie ma © amiga
Ruszam więc w kierunku Kostuchny, tam leśnymi ścieżkami powoli odbijam na Murcki. Gdy dochodzę do centrum tej dzielnicy, kończy się msza...,coś na mnie dziwnie patrzą, ale mam to gdzieś... pewnie sami nie zdają sobie sprawy jaki jest rodowód tego święta... z biblia ma niewiele wspólnego, powstało wiele lat przed jej napisaniem ;)... Może jedynie firma się zmieniła... Ja je dzisiaj obchodzę idąc na kijach... Kieruję się na stare magazynu Ruchu, tam ponownie wchodzę do lasu, ale obieram kierunek Ochojec, do domu mam około godzinę piechotą...
Gdy docieram na miejsce, czuję, że jestem zmęczony, ale zakwasów raczej już nie będzie... Może jutro uda się wyjechać gdzieś na rowerze.... zobaczymy
Zaczęło świecić słońce © amiga
Nikogo nie ma © amiga