po pracy
Poniedziałek, 11 sierpnia 2014
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
The Voice of My Doctor - Sinéad O'Connor
Jednak czuję delikatne zmęczenie, zabieram graty i pędzę do domu, po szosach, na lasy, ścieżki dzisiaj nie mam zupełnie ochoty, może też z powodu późnego wyjazdu, w końcu wyszedłem ok 17:15.... Pogoda za to dość przyzwoita..., jest ciepło... jedzie się szybko.. tyle, że plecak trochę ciąży, sporo ciuchów w nim....
Większość drogi mignęła dość szybko, ale... na Wirku spory ruch, zmieniam trasę, zamiast główną drogą na Kochłowice jadę czerwonym szlakiem... przynajmniej częściowo, bo bezpieczniej, bo bez ruchu bo lubię ten fragment. Gdzie w zasadzie nie spotyka się samochodów, a asfalt jest....:)
Dojeżdżam do domu... ciuchy lądują w pralce razem z butami, a ja nie mam ochoty na nic więcej... Chyba dopadło mnie zmęczenie... pora spać...
Makro... :) © amiga
Jednak czuję delikatne zmęczenie, zabieram graty i pędzę do domu, po szosach, na lasy, ścieżki dzisiaj nie mam zupełnie ochoty, może też z powodu późnego wyjazdu, w końcu wyszedłem ok 17:15.... Pogoda za to dość przyzwoita..., jest ciepło... jedzie się szybko.. tyle, że plecak trochę ciąży, sporo ciuchów w nim....
Większość drogi mignęła dość szybko, ale... na Wirku spory ruch, zmieniam trasę, zamiast główną drogą na Kochłowice jadę czerwonym szlakiem... przynajmniej częściowo, bo bezpieczniej, bo bez ruchu bo lubię ten fragment. Gdzie w zasadzie nie spotyka się samochodów, a asfalt jest....:)
Dojeżdżam do domu... ciuchy lądują w pralce razem z butami, a ja nie mam ochoty na nic więcej... Chyba dopadło mnie zmęczenie... pora spać...
Makro... :) © amiga