ciepło
Piątek, 21 marca 2014
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Apocalyptica -Path
Ostatni dzień tygodnia, wiem jedno będzie długi, bardzo długi, po wczorajszym wcześniejszym wyjściu na koncert, dzisiaj będę musiał przysiąść i zrobić co zrobić, tym bardziej, że czasu nie ma zbyt wiele. Wyjeżdżam z domu i pędzę co sił. Piękny, ciepły poranek poranek, czegóż chcieć więcej, oby pogoda utrzymała się jak najdłużej. Zimy w sumie nie było, ale prognozy na najbliższe kilka dni są mocno zróżnicowane. Szykuje się piękna sobota i paskudna niedziela. Żal szczególnie tego drugiego dnia. Zapowiadał się intrygująco, a przez pogodę będzie chyba nijaki...
Jako, że spodziewam się dzisiaj nawału pracy to zależy mi na jak najszybszym dostaniu się do Gliwic, skracam w wielu miejscach trasę. Nie mam mowy o zaliczeniu jakiejś atrakcji w okolicy. Pozostaje jazda na czas :) Poczynając od Zabrza trafiam na kolejne zaciski na szosach, staram się jakoś toto wyminąć, ale z różnym skutkiem, chyba za późno wyjechałem.
W końcu jestem w firmie... i jest tak jak się spodziewałem... - ciężko.

Niespodzianka na Zabskiej rowerówce © amiga

Dobrze, że ktoś włożył patyki © amiga

Rower na mnie czeka © amiga
Ostatni dzień tygodnia, wiem jedno będzie długi, bardzo długi, po wczorajszym wcześniejszym wyjściu na koncert, dzisiaj będę musiał przysiąść i zrobić co zrobić, tym bardziej, że czasu nie ma zbyt wiele. Wyjeżdżam z domu i pędzę co sił. Piękny, ciepły poranek poranek, czegóż chcieć więcej, oby pogoda utrzymała się jak najdłużej. Zimy w sumie nie było, ale prognozy na najbliższe kilka dni są mocno zróżnicowane. Szykuje się piękna sobota i paskudna niedziela. Żal szczególnie tego drugiego dnia. Zapowiadał się intrygująco, a przez pogodę będzie chyba nijaki...
Jako, że spodziewam się dzisiaj nawału pracy to zależy mi na jak najszybszym dostaniu się do Gliwic, skracam w wielu miejscach trasę. Nie mam mowy o zaliczeniu jakiejś atrakcji w okolicy. Pozostaje jazda na czas :) Poczynając od Zabrza trafiam na kolejne zaciski na szosach, staram się jakoś toto wyminąć, ale z różnym skutkiem, chyba za późno wyjechałem.
W końcu jestem w firmie... i jest tak jak się spodziewałem... - ciężko.

Niespodzianka na Zabskiej rowerówce © amiga

Dobrze, że ktoś włożył patyki © amiga

Rower na mnie czeka © amiga