Zaczyna się okres kretynów za kierownicą...
Środa, 30 października 2013
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Kazik - Ballada o Janku Wisniewskim
Wyjeżdżam nieco wcześniej niż zwykle, pociągnę po szosach to będę szybciej w firmie, przynajmniej taki mam plan na dzisiaj...
Ruszam, coś strasznie duży ruch na drogach..., chwila zastanowienia i przypomniałem sobie o pierwszym listopada. Ech.... trzeba będzie uważać...
Pomimo tej refleksji i oczu dookoła głowy w Panewnikach jakiś kretyn za kierownicą prawie mnie trafił ruszając na czerwonym... Brakowało 10 cm..., idiota ruszył bo zapaliła mu się zielona strzałka w praco więc pojechał prosto... Masakra... Dlatego nie lubię tego krótkiego okresu przed świętami..., chwila pyskówki i lecę dalej... tyle, że odechciało mi się jazdy po drogach..., jeszcze mam możliwość zmiany trasy. Wjeżdżam w las... i dopiero w Kończycach decyduje się na chwilę po szosach... będzie nieco krócej..., kawałek za wiaduktem odbijam na Makoszowy i lasek Makoszowski...
Już tylko końcówka w Gliwicach i jestem w firmie :)
Żyję...
Wyjeżdżam nieco wcześniej niż zwykle, pociągnę po szosach to będę szybciej w firmie, przynajmniej taki mam plan na dzisiaj...
Ruszam, coś strasznie duży ruch na drogach..., chwila zastanowienia i przypomniałem sobie o pierwszym listopada. Ech.... trzeba będzie uważać...
Pomimo tej refleksji i oczu dookoła głowy w Panewnikach jakiś kretyn za kierownicą prawie mnie trafił ruszając na czerwonym... Brakowało 10 cm..., idiota ruszył bo zapaliła mu się zielona strzałka w praco więc pojechał prosto... Masakra... Dlatego nie lubię tego krótkiego okresu przed świętami..., chwila pyskówki i lecę dalej... tyle, że odechciało mi się jazdy po drogach..., jeszcze mam możliwość zmiany trasy. Wjeżdżam w las... i dopiero w Kończycach decyduje się na chwilę po szosach... będzie nieco krócej..., kawałek za wiaduktem odbijam na Makoszowy i lasek Makoszowski...
Już tylko końcówka w Gliwicach i jestem w firmie :)
Żyję...
Kolejna forka z zoo :)© amiga